O wizycie u neurologa i spaniu na brzuszku

Dzisiaj nie mam rehabilitacji 🙁 Pan Łukasz odwołał zajęcia, jednak o odpoczynku nie ma mowy. Mama ćwiczy ze mną w domku. Potem jedziemy do neurologa.

Pani doktor zbadała mnie i doszła do wniosku, że całkiem nieźle się rozwijam. Przy okazji dostaję skierowanie do USG główki, czyli zaczynam wypełniać pracę domową zadaną w gdyńskim OWI. Mama chciała zdobyć jeszcze skierowanie na EEG, żeby przeszukać moją głowę i sprawdzić, czy nie grozi mi padaczka, bo to się czasem zdarza. Na szczęście pani doktor nie widzi takiej potrzeby, więc nikt nie będzie grzebał w moich myślach 😉

Dobranoc Wam! Dziś po raz pierwszy w życiu, sam z siebie, ułożyłem się do nocnego spania na brzuszku. Bardzo mi wygodnie 🙂

 


Wpis “O wizycie u neurologa i spaniu na brzuszku” został skomentowany 2 razy

  1. No właśnie nie było WAS na rehabilitacji, my jak kończymy i wychodzimy to widzimy Wasz pusty wózek, czasmi słyszymy pluskanie Staszka a dzisiaj było cichutko… w poniedziałek jesteśmy pół godz.dłużej więc może dane będzie nam się spotkać. Pozdrawiam 🙂

    • Przychodzimy zawsze wcześniej żeby spotkać się z Wami, a że wanna wolna, to nas wcześniej wpuszczają. Kiedy wychodzimy z łazienki, Was już nie ma, a my czekamy pół godziny na ćwiczenia… Mamy nadzieję, że do poniedziałku.
      Pozdrawiamy!

Skomentuj mama Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *