To jest już koniec. Ostatni dzień starego roku, ostatnie ćwiczenia w starym roku, wszystko ostatnie. Aby to uczcić jadę dziś na ćwiczenia razem z Bratem. Dzięki niemu po raz pierwszy jadę na bujanym koniu! Antek ściąga ze stolika konia dla siebie, a zaraz potem drugiego dla mnie i pokazuje mi jak się bujać. Super!
Kiedy ćwiczę Antek też jest ze mną, więc jest mi raźniej. A do tego bardziej się staram, żeby Brat widział jaki jestem dzielny 🙂
Oto szybki i prosty sposób na naukę siadania. A także na zachęcanie do siadania. Pan Łukasz uważa, że ja już potrafię siadać, tylko mi się nie bardzo chce. Może usiądę jutro, może za miesiąc, w każdym razie mam to opanowane. Jeśli Rodzice przestaną mnie sadzać, to może będzie mi bardziej zależało i wtedy usiądę szybciej? Hmmm, możliwe. Mam jednak nadzieję, że choć czasem mnie posadzą, bo jak nie, to jeszcze zapomnę, że fajnie jest siedzieć i nie będę miał motywacji 😉
No i tyle na ten rok moi drodzy Przyjaciele! Dziękuję Wam, że jesteście ze mną i mam nadzieję, że w przyszłym roku również będziecie mnie odwiedzać.
Z okazji Świąt, które były, z okazji Sylwestra który jest, z okazji Nowego 2013 Roku, który będzie życzę Wam spełnienia wszystkich dobrych marzeń, optymizmu i radosnego patrzenia przed siebie, życzliwości wokół Was, wspaniałych, wiernych Przyjaciół, kochającej Rodziny, akceptacji inności i dużo miłości! Niech Bóg będzie z Wami i moc też 🙂 Całuję każdego z Was i tulę do mojego małego, fistaszkowego serduszka! :*
Szczęśliwości Fistaszku. Będę codziennie. Nastawiaj czajnik i mieszaj drinki z palemką. Ups, Mama czyta? 😉
Hiehie 🙂