O bardzo dzielnym Przyjacielu i o rehabilitacji w Skarszewach

Dzisiaj się spóźniamy. Nie planowo, nie specjalnie. Tak nam wychodzi. Zupełnie niespodziewanie zamknęli nam ulicę, którą mieliśmy jechać do Antosia przedszkola, więc jechaliśmy z 3 razy dłużej i dookoła. Zanim dojeżdżamy na zajęcia z p. Gosią jesteśmy już 25 minut spóźnieni. Ćwiczy mi się bardzo dobrze. Godzina 9:00 – 9:30 to dla mnie idealna pora.

O 12:00 zaczynamy grupowe zajęcia w Skarszewach. Przychodzimy spóźnieni – tym razem z naszej winy i trafiamy na środek zabaw w pokazywanie. Dzisiaj jest nas czworo: Agatka, Amelka, Maksio i ja.


Oprócz zabaw grupowych …Przeczytaj cały wpis

10 miesięcy – o tym co było i o tym co jest

To ja Staszek-Fistaszek. Mam 10 miesięcy!Dziś jest moje święto. Nie takie bardzo duże, ale mimo wszystko całkiem spore, jak na takiego brzdąca, jak ja. 10 miesięcy temu o godzinie 8:20 pojawiłem się na tym świecie. Chwile takie jak ta, zawsze dostarczają wielkich emocji, na ogół pozytywnych. W moim przypadku było inaczej. Ku zaskoczeniu wszystkich, a przede wszystkim moich Rodziców, przyszedłem w nieco innej wersji, niżby się tego spodziewano. Lekarze stwierdzili u mnie zespół Downa i …Przeczytaj cały wpis

Pierwszy ząbek, super goście i nowe miejsce do spania

Zacznę od tego, że znów nie daję Rodzicom pospać. Jest sobota, dzień wesoły, a ja budzę się przed świtem i jęczę, i jęczę, i jęczę. Mam jednak ku temu powody… właśnie wychodzi mi pierwszy ząbek. Wychodzi, wychodzi i już jest! Lewa, dolna jedyneczka. Ledwo wystaje, ledwo haczy, ale jest!

Pierwszy ząbek!

Pierwszy ząbek!

Z tej okazji jestem bardzo marudny. Nie tylko w nocy, nie tylko rano, ale cały dzień. Takie ząbkowanie jednak bardzo boli.

Po południu przychodzą do nas goście …Przeczytaj cały wpis