Płaczliwy dzień

Za oknem piękna pogoda, a ja, jak na złość, nie jestem dziś w dobrej formie. Budzę się w kiepskim humorze i tak już zostaje do późnego popołudnia. To chyba z tęsknoty za Bratem 🙂

O 10:30 zaczynam rehabilitację na Polankach. Dziś po raz pierwszy w historii, przepłakuję prawie całe zajęcia z p. Łukaszem. Oczywiście nie jest to jego wina. Ja po prostu mam dziś płaczliwy dzień, który zaczyna się na „nie”.

Mimo, że płaczę i protestuję, ćwiczymy dalej. Rehabilitacja przynosi efekty nawet wtedy, gdy jest się bardzo smutnym. Zerkam co chwilkę na zegarek, ale to niczego nie przyspiesza, czas stoi dziś w miejscu.

W końcu udaje mi się popchnąć wskazówki do przodu i jestem już u Mamy. Nadal się gniewam, nadal jest mi smutno, ale cieszę się, że Mama jest obok. Ponieważ na zdjęciach występuję zawsze z p. Łukaszem, dziś p. Łukasz postanowił to zmienić. Mama też ma się pokazać…

Nadal zagniewany ja i moja wesoła Mamusia :)

Nadal zagniewany ja i moja wesoła Mamusia 🙂

Buziak na osłodę życia i już prawie zapomniałem jak mi źle.

Buziak na osłodę życia i już prawie zapomniałem jak mi źle.

Ufff, mamy nadzieję, że ten mój nie najlepszy nastrój nie jest spowodowany zbliżającą się chorobą. Może to tylko pchające się ząbki, albo tęsknota za Bratem? Trzymajcie kciuki za moje zdrowie!

PS I przypominam, że już 5 stycznia odbędzie się kolejne spotkanie Maluszków z zespołem Downa. Zapraszam serdecznie!


Wpis “Płaczliwy dzień” został skomentowany 12 razy

  1. A ja mam kaszel, Pani doktor mówi, że to nic strasznego:( Inhalacje dają efekt, trzymamy kciuki za Ciebie Stasiu i prosimy o Twoje za zdróweczko Amelki:)

    • Dziękuję. Moja Mama jest specjalistką od kupowania czadowych skarpetek 😀
      A panu Łukaszowi przekażę, że ma wesołe skarpety, na pewno się ucieszy 😉

  2. Staszku-Fistaszku tutaj Ksawierek-Cukierek 😀 dziś tak jak Ty nie mam dobrego dnia a poza tym zasnąłem o 18 i obudziłem się o 21 w baaaaaaardzo złym humorze bo nie mogę zasnąć a nikomu o tej porze nie chce się ze mną bawić. Myślę, że ten mój nastrój to zębale których mam 2 a pchają się pewnie następne. Twoje też pewnie są takie nie dobre i Ci dokuczają. Buziak w samo czółko ode mnie mojego brata i rodziców :*

    • Hej Ksawierku-Cukierku!
      Trzeba było wpaść do mnie, bo też się w nocy strasznie nudziłem. Nikt nie chciał się za mną bawić, a ja miałem mnóstwo energii. W związku z tym spożytkowałem ją na płakanie, jęczenie i krzyczenie 🙂
      Życzę Tobie, żeby dziąsełka już nie bolały, trzymaj się dzielnie!

      Pozdrawiam Ciebie, Twojego Brata i Rodziców 😀

      • Hej!!! No tak, chętnie bym przyjechał i pogadał tak ”po naszemu” ale z Zabrza mam trochę daleko :/. Mam nadzieję, że dziś masz lepszy dzionek… Ja miałem całkiem niezły a teraz idę spać :*

Skomentuj mama Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *