Czwarty dzień Turnusu w Skarszewach

Walentynki :)Zacznę od tego, że dziś są Walentynki i w związku z ty życzę Wam samych cudowności! Uśmiechu, radości, wspaniałych Przyjaciół, kochającej Rodziny, no i oczywiście…1 (Custom)Dziś mam kolejny dzień ćwiczeń w Skarszewach. Przyjeżdża po mnie mój kumpel Mateuszek i razem z nim i z jego mamą śmigamy na zajęcia.Droga do SkarszewPrzyjeżdżamy troszkę spóźnieni, a wszystko to nasza (moja i Mamy) wina, bo strasznie się grzebiemy. Zaczynamy bardzo przyjemnym masażem całego ciała – ja i Mateuszek, a nasze Mamy bardzo nam zazdroszczą 🙂

Po relaksie śmigam na rehabilitację z p. Gosią. I co ja tu robię? No siadam jak król! Hehe.

Po rehabilitacji mam przerwę na małe co nieco…

Jogurciki są pyszne!

Jogurciki są pyszne!

…i już śmigam do logopedy.

Masaż buzi.

Masaż buzi.

Kolejne zajęcia mam z psychologiem. Na chwilę musimy je jednak przerwać, bo p. Ania (rehabilitantka) ma urodziny. 100 lat! 100 lat!

Czas na ostatnie zajęcia. Kto się cieszy? Ja!

Już za 30 minut będę miał wolne!

Już za 30 minut będę miał wolne!

Dzisiaj też bawię się nasionkami. Mam dwa rodzaje fasoli i siemię lniane. Muszę Wam powiedzieć, że to jest świetna zabawa, która jest bardzo interesująca i sprawia mi wielką frajdę.

Po 20 minutach dołącza do mnie Mateuszek i razem buszujemy w światełkach…

No i już po zajęciach. Kto jest zmęczony? Ja!

Tym, co nie wiedzą chciałbym powiedzieć, że dzisiejsze święto obowiązuje nie tylko zakochanych, ale też wszystkich tych, którzy chorują na epilepsję. Po troszku mnie też to dotyczy, chociaż moje dolegliwości są minimalne i najprawdopodobniej wkrótce same znikną. Tak, czy inaczej pamiętajcie o tych, co mają mniej szczęścia i pomyślcie o nich życzliwie.

PS Mam 1014 fanów na facebooku! Dacie wiarę? 🙂

PS2 Nie mogłem zasnąć sam, zasnąłem więc dziś z Antkiem 🙂


Wpis “Czwarty dzień Turnusu w Skarszewach” został skomentowany 6 razy

  1. Stasiu, ja bym Cię najchętniej wytarmosiła z okazji Walentego i bez okazji także. Jesteś boski i jak to król, raz siadasz, a raz nie, a co!!! Wolno Ci Królu Złoty 🙂
    Padacie Chłopcy jak kawki po tych zajęciach 🙂 Już drugi raz widzę zaliczacie z Matim odpadnięcie od ściany. O nie, przepraszam – sam Staszek dziś odpadł, Mateuszek się dzielnie trzymał 🙂 Zuch 🙂 Stasiu, Ty też, ale sen to podstawa, rozumiem, rozumiem… 🙂
    Zdjęcie z Bratem jak trzyma Cię za łapkę jest bardzo wzruszające….
    Dobranoc, kolorowych snów….

    • A proszę bardzo! Można mnie tarmosić! Lubię przytulaski 🙂

      A z tym padaniem po ćwiczeniach, to nie da się inaczej. Ja już ziewam w czasie trzecich, a zajęć jest pięć. Jak nie padnę zaraz po, to zasypiam w samochodzie. Mati podobnie. Pośpimy, odpoczniemy, zregenerujemy siły, a potem możemy harcować całą, długą noc 🙂

      A Antoś to sam z siebie mnie złapał za łapkę. Bardzo to miłe było! Antka, to ja uwielbiam najbardziej na świecie!

      Dobranoc :*

    • Dziękuję! A z Bratem to ja wszędzie bym poszedł – i na koniec świata, i w dym! Mój największy i najwspanialszy Idol! Antek starszy Brat! :*

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *