Codziennie coś miłego

Taki nam się zrodził plan, żeby codziennie gdzieś pójść, codziennie robić coś fajnego. Na razie nie możemy pozwolić sobie na dalszy wyjazd, więc zamierzamy cieszyć się tym, co mamy pod ręką. A mamy całkiem sporo… plac zabaw, plażę, molo, zoo, starówkę… i jeszcze więcej. I w ramach akcji „Każdy dzień jest inny” – co nie jest łatwe, kiedy co tydzień ma się te same zajęcia, tę samą pracę, to samo przedszkole – będziemy urozmaicać sobie naszą codzienność. Zaczęło się od wyjścia na plac zabaw, niby nic takiego, bo każdy chodzi na plac zabaw, ale dla nas było to urozmaicenie, bo o tej porze już zwykle zamiast chodzić na plac zabaw, chodzimy spać. Następnego dnia było jeszcze lepiej i jeszcze dłużej, bo pojechaliśmy na plażę do Brzeźna. Wczoraj byliśmy w zoo i u Cioci Dagi.

A dzisiaj, wszyscy razem jedziemy odebrać Antosia z przedszkola. Bardzo się za nim stęskniliśmy, bo przecież nie było go w domu na noc. Jesteśmy po niego wcześniej niż zwykle i zamiast wrócić do domu, idziemy na spacer na Długą…

To my - Antoś, Mama i ja

To my – Antoś, Mama i ja

…na rurki z kremem do Grycana, nad Motławę i do Fontanny Czterech Kwartałów.

I powiem Wam, że niby takie nic, a cieszymy się wszyscy jak głupole. Pewnie głównie z tego, że jesteśmy razem – Mama, Tata, Antoś i ja, że znaleźliśmy w tym zabieganiu czas na odpoczynek, na zabawę, na spacer i na siebie nawzajem. Polecam!

Ale żeby nie było, że jestem zupełnym leniuszkiem i nic dzisiaj nie robiłem, to z samego rana jadę na hipoterapię. Więcej z tego przyjemności niż pracy, ale zawsze to jakiś obowiązek.Hipoterapia z Ihaha No i miałem mieć jeszcze logopedę dzisiaj, ale z tej radości zupełnie o tym zapomniałem. Przepadło.

„Codziennie coś miłego” wciąga, więc jutro, po basenie pojedziemy (mam nadzieję, że pojedziemy) do Starego Lasu na festyn. W czasie festynu będzie mnóstwo atrakcji, w tym największa – koncert zespołu Underdub, w którym uwaga, uwaga… na gitarze gra p. Mateusz z mojej muzykoterapii w Skarszewach. Z „Panienką Wiosenką” radzi sobie świetnie…

…jutro sprawdzę jak mu idzie z bardziej dorosłym repertuarem. Ale, żeby nie było, nie jadę w roli kontrolera, co to, to nie… jadę po to żeby się świetnie bawić.

PS A wiecie, że na moim facebooku jest już Was prawie 4000? Jeszcze tylko 30 osób i bęc!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *