Zakończenie roku tu i tam

Wracam i nadrabiam! Tyle mam na głowie, że po prostu nie mam kiedy się odezwać i strasznie Was zaniedbuję. Wiem o tym dobrze, ale nie mam na to wpływu.

W czwartek…

…mam ostatnie w tym semestrze zajęcia z Metody Krakowskiej.Zajęcia prowadzone Metodą Krakowską

Przez cały lipiec mam wolne od Magdy, a Magda ode mnie. Ale nie ma obijania się. Dostaję pracę domową i jak tylko wrócę z mojego dwutygodniowego turnusu, zamierzam się wziąć do roboty. A co będę …Przeczytaj cały wpis

Czas na nową fryzurę

Wielkimi krokami zbliża się koniec. I tak np. wczoraj miałem ostatnie zajęcia w Skarszewach, a dzisiaj mam ostatnie zajęcia w OWI. Ostatnie przed wakacjami spotkanie z logopedą i ostatnie przed wakacjami spotkanie z psychologiem. Latem też coś tam będę miał, ale niewiele, więc się nie przepracuję (23. lipca – mam logopedę, a 22. i 28. sierpnia – psychologa. Miałem mieć jeszcze jeden dzień zajęty, ale będę wtedy na turnusie w Skarszewach). W końcu wakacje są od tego żeby wypoczywać, no nie? Zamierzam się dostosować.

Wychodzę z OWI…

…i jadę prosto do Magdy na przedostatnie zajęcia przed wakacjami (ostatnie mam w czwartek). Potem Magdy długo …Przeczytaj cały wpis

Bezpłatne szkolenia i warsztaty w „Dorotkowie”

Hurrra! Lubimy „Dorotkowo”. Fundacja na rzecz Doroty Targowskiej i Jej Przyjaciół i przekazujemy dalej. Fundacja „Dorotkowo” realizuje projekt „Pomagamy pomagać. Szkolenia i warsztaty dla otoczenia dzieci obciążonych anomaliami genetycznymi„, który dofinansowany jest przez PFRON. Jest to pakiet szkoleń dla rodziców i terapeutów, z tym że dla rodziców dzieci obciążonych wadami genetycznymi szkolenia są za darmo! Im więcej osób chętnych, tym więcej szkoleń do wyboru, więc podajcie dalej!

Już w najbliższy weekend (28-29. czerwca) szkolimy się z Ruchu Rozwijającego (poziom I).

Kolejne:szkolenia w dorotkowieWięcej szczegółów i zapisy w „Dorotkowie”:
http://www.dorotkowo.pl

Nie marchew, nie sałata, najlepszy Wiktor Tata!

Zacznę od tego, że dzisiaj jest Dzień Taty, a mój Tata jest najlepszy na świecie, więc życzę mu żeby zawsze był uśmiechnięty i miał dla nas dużo czasu. Kocham Cię Tato! :*

Właśnie zaczął się ostatni tydzień pracy przed wakacjami. O 8:30 przyjeżdża po mnie Ciocia Magda i Mateuszek, i po raz ostatni w tym roku szkolnym jedziemy razem na zajęcia do Skarszew.Droga do Skarszew...Ale wiecie, nie ma co płakać. Tydzień się skończy, a ja …Przeczytaj cały wpis

Długi weekend i Letnie Falowanie

Rety, ale fajnie! Lubię pracować, to fakt, ale leniuchować lubię jeszcze bardziej. A właściwie nie leniuchować, tylko aktywnie wypoczywać. Nie siedzieć bezczynnie, nie czekać aż czas przecieknie przez palce, tylko brać z życia tyle, ile się da.

Dzień pierwszy. Boże Ciało.

No dobra. Dzisiejszy dzień jest jednak leniwy. Nie jesteśmy największymi fanami procesji, bo oprócz kwiatków sypanych przez dzieci, nic tam nie jest kolorowe i cała uroczystość bardziej przypomina pogrzeb, niż radość z tego, że Pan Jezus spaceruje ulicami miasta, ale idziemy. Kwiatków nie mamy, ale Antoś ma dzwonek i cieszy się, że może trochę podzwonić. Ja też się cieszę, bo wyszliśmy bez wózka, więc mogę wędrować na nóżkach.Boże Ciało - procesjaKościół stoi obok lasu, więc zaraz po procesji idziemy na spacer, zbierać szyszunie.

Wracamy do domu i bierzemy się za kuchenne roboty. Najpierw wysiewamy kiełki. Pomagam Mamie, bo zupełnie nie może trafić nasionkami w podłogę. Wszystkie wrzuciła do naczynka, więc kiedy się odwraca …Przeczytaj cały wpis

Falstart

W poniedziałek…

…budzik dzwoni od 6:35, ale jakoś nikt nikt nie wstaje. O 6:59 z łóżka wyskakuje Mama, bo przecież dziś nasza kolej żeby jechać po Mateuszka. Nie możemy się spóźnić! Szykujemy się w pośpiechu, wszystko na wariata. Mieliśmy odwieźć jeszcze Antosia do przedszkola, ale nie zdążymy. No trudno, pojedzie z Tatą. My już pędzimy do Cioci. Korków nie ma, dziwna sprawa. Mama daje Cioci znać, że zaraz będziemy, a Ciocia odpisuje mocno zdziwiona, że to już. Mama nic nie kuma, jedzie dalej. Jesteśmy już na miejscu i wreszcie wszystko się wyjaśnia – brak korków i pytające SMSy od Cioci. Jesteśmy 40 minut za wcześniej! Nie mam pojęcia, jak to się stało, Mama tym bardziej. Ciocia się szykuje, Mati lata na piżamie, tylko Wujek jest gotowy. No to skoro mamy tyle czasu, to się jeszcze pobawię i zjem banana na śniadanie.Zabawa u MateuszkaJest 8:30, teraz możemy już …Przeczytaj cały wpis

O pływaniu na basenie i relaksie u bliźniaczek

Hurrra, już weekend! Hurrra, hurrra! Nie żebym w tygodniu jakoś szczególnie narzekał, w końcu bardzo lubię wszystkie moje zajęcia i wszystkich moich terapeutów, ale weekend ma w sobie coś fajnego. W sumie to najbardziej cieszą mnie dwie rzeczy – to, że więcej czasu spędzam z Tatą i z Antosiem, i to że zawsze w sobotę mam basen.

Dzisiaj jest sobota…

…ale do pływania mam jeszcze sporo czasu. Tata idzie rano do sklepu i kupuje malinki. Podobno są pyszne, ale ja nie mam ochoty nawet spróbować. Kurczaki, wiem że to strasznie słabe z mojej strony, ale zupełnie nie mogę się przemóc… choćby coś miało być najpyszniejsze na świecie, to ja spróbować nie chcę. Uciekam, odpycham, krzywię się, krzyczę, pokładam. Nie i koniec! Bez dyskusji!

- Może malinkę?  - Nie, dziękuję

– Może malinkę?
– Nie, dziękuję.

Między czasie …Przeczytaj cały wpis

Czwartkowo piątkowe zajęcia i spóźniona zabawa z okazji Dnia Dziecka

Czwartek…

…zaczynam na spokojnie. O 10:30 mam zajęcia z Magdą i to jedyny obowiązek jaki dzisiaj na mnie czeka. Reszta to zabawa, choć myślę, że patrząc na moją minę podczas zajęć można by pomyśleć, że w czasie nauki też się dobrze bawię.Magda i ja Fakt, lubię Magdę i lubię zajęcia, które z nią mam. Nie zawsze mi wszystko pasuje, czasem się buntuję i nieudolnie próbuję „wejść Magdzie na głowę”, broję i rozrzucam materiały do pracy, chociaż wiem, że Magda tego nie lubi, czasem w czasie zajęć jestem śpiący, pokładam się i ziewam, czasem nie …Przeczytaj cały wpis

Kiedy zasypiam, to lepiej pracuję

Wspominałem Wam, że mój wewnętrzny budzik się popsuł? Wspominałem! No i klops. Kiedy występowałem w roli kogucika, wszyscy musieli wstać natychmiast, nie da się mnie ignorować, ale kiedy ja smacznie śpię, a budzić próbuje telefon nic z tego nie wychodzi. Telefon można wyłączyć i spać dalej. Tak też się stało dzisiaj. O 8:00 miałem mieć zajęcia z psychologiem, o 9:00 z logopedą, ale zamiast tego cała rodzina Bachników smacznie spała. Myślałem, że zdążę chociaż na drugie zajęcia i nawet wystartowałem w tym kierunku, ale nic z tego. Przepadło. Zamiast do OWI, jadę prosto na zajęcia z Magdą. Będziemy ćwiczyć czytanie.

Można by powiedzieć, że nie ma tego złego… fakt przepadły mi zajęcia w OWI, za to jestem wypoczęty i pięknie pracuję u Magdy. Zobaczcie jak czytam samogłoski:

Prawda, że ładnie? To największy, ale nie jedyny …Przeczytaj cały wpis