Czytanie sylab, a po nim… najważniejszy spacer na świecie

Rety, rety, ale się cieszę! Zaraz Wam powiem, z czego tak bardzo, ale najpierw kilka słów o dzisiejszych obowiązkach. Do „poturnusowych” zajęć wróciłem już pełną parą, wczoraj Skarszewy, dzisiaj z rana (od 7:30!) OWI w Gdańsku, o 11:30 kontrola u pani doktor w OWI w Gdyni, a od 12:20 do 13:20 zajęcia z Metody Krakowskiej (pierwsze po dwutygodniowej, turnusowej przerwie).

Trochę się bałem jak to będzie z tą krakowską, bo źle znoszę długie przerwy, zapominam co umiałem i słabo idzie mi współpraca. Tym razem jest jednak całkiem dobrze. Pracuję ładnie, nie uciekam, nie odwracam, nie obrażam, wszystko pamiętam, a nawet jestem gotowy żeby zacząć coś nowego. Startujemy z czytaniem sylab. Na początek PY, PO, PU, PÓ, PE, PA, PI.

Na Krakowskiej było całkiem fajnie, ale to nic, w porównaniu z tym, co teraz… kończę sobie zajęcia, Mama pisze SMSa do Cioci Dorotki (bo jesteśmy akurat obok, bo pogoda piękna, wiatr nie wieje, słońce świeci i ogólnie jest ciepło) i nagle po trzech miesiącach niewidzenia mojego Przyjaciela Jaśka lądujemy na bulwarze i idziemy na wspólny spacer. Dacie wiarę? Z tym Jaśkiem, o którym Wam tyle razy wspominałem! Wasze modlitwy, Wasze kciuki, Wasze pozytywne myśli… wszystko zadziałało i ten mój Jasiek, po dwóch miesiącach spędzonych w szpitalu, po wielu strasznych przeszkodach, które musiał przeskoczyć, po wielu potworach, które musiał pokonać jest tu ze mną… szczęśliwy i uśmiechnięty. Za 10 dni ma jeszcze kontrolę w szpitalu i potem wróci już do nas na dobre. Tylko nie przestawajcie robić tego, co robiliście do tej pory. STOP jeszcze nie mówię! Tak przy okazji… w poniedziałek, 1. grudnia, o godz. 17:00, w tym samym kościele, w którym prosiliśmy o powrót Jaśka do zdrowia (parafia Chrystusa Króla przy ul. Ks. Rogaczewskiego w Gdańsku), będzie Msza Św. dziękczynna… też za Jaśka, za to że się udało, za to że wyzdrowiał, za to że jest z nami. Nigdy nie miałem większego powodu do radości! Serio. Bardzo, bardzo, bardzo kochamy naszego Jaśka!

Idziemy sobie na wspólny spacer wózkowy i przez dwie godziny wdychamy świeże, morskie powietrze, i cieszymy się życiem. Cieszymy się z tego, że jesteśmy razem, z tego, że Jasiek dał radę, z tego że jest Ciocia Dorotka i Wujek Maciek, z tego że listopad jest ciepły i słońce pięknie świeci. Okazuje się, że to pierwszy spacer Jaśka, po tak długim pobycie w szpitalu. Normalnie, jestem zaszczycony, że mogę mu towarzyszyć!

Od spacerowania nasi rodzice (Mama, Ciocia Dorotka i Wujek Maciek) robią się głodni, więc idziemy na pizzę. Z rozpędu nawet ja otwieram dzioba i zaciskam usta na jednym z kawałków. Nie odgryzam co prawda, wręcz przeciwnie, szybko otwieram buzię, wystawiam język i czyszczę z sosu, który się do niego przykleił, ale…, ale jednak można powiedzieć że spróbowałem.

Na koniec spaceru Mama wyciąga mnie na chwilę z wózka, podajemy sobie z Jaśkiem ręce i uśmiechamy się do siebie jak przystało na najlepszych Przyjaciół. Do następnego razu!

PS Wiem, że ja to ja i wiem jak wyglądam. Rozpoznaję się na zdjęciach, to jasne. Pokazuję na swój brzuch i mówię „ja”, bo wiem, że to ja. Ale dzisiaj Mama postanawia sprawdzić, czy wiem, kim jest ten przystojny gościu w lustrze, co ma fryzurę jak kalifornijski surfer. Mama siedzi obok mnie, patrzymy w lustro i wskazując palcem na moje odbicie Mama pyta „Kto to?”. A ja odpowiadam „ja”. Wiem, że to ja, a nie kumpel z lustra. I w sumie to wiem to od dawna, bo jak przymierzam czapki, to idę do lustra sprawdzić jak wyglądam, ale po raz pierwszy zostałem zapytany, kto tam jest po drugiej stronie, więc… tak tylko się chwalę 🙂


Wpis “Czytanie sylab, a po nim… najważniejszy spacer na świecie” został skomentowany 2 razy

  1. Ile fajnych, fantastycznych wiadomości 🙂 Poznaję Was i Waszego bloga od dwóch tygodni, ale jesteście teraz codziennie w moich myślach. I w otwartej zakładce w przeglądarce 🙂 pozdrawiam, trzymam kciuki i powinna Cię, Staszku, rozpierać duma z powodu przepięknie powtarzanych sylab, brawo!!!

Skomentuj kalimba Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *