Po ciężkiej pracy, czas na przyjemności

Najpierw praca, potem przyjemności. Wstajemy o 6:30, wychodzimy z domu o 7:00, wsiadamy do autobusu o 7:19 i wysiadamy o 7:35. W OWI jesteśmy o 8:00 i zaczynamy rehabilitację z p. Danusią. Trochę się uśmiecham, a trochę mi ciężko i źle. Jestem niewyspany, bo Mama musiała mnie rano zbudzić, ubrać i zapakować do wózka. Jestem głodny, bo po przebudzeniu nie dostałem śniadanka, bo muszę być na czczo (przynajmniej 2h) żeby dostać Euthyrox (to na tarczycę) i dostaję go tuż przed zajęciami, a to oznacza, że jedzonko będzie dopiero po ćwiczeniach (bo po przyjęciu piguły muszę czekać przynajmniej 0,5h). Życie jest ciężkie, kiedy trzeba wstawać tak wcześnie. Ale na wszystko (albo prawie wszystko) można znaleźć receptę i od stycznia przeniesiemy nasze ćwiczenia na 9:00 🙂

Spotkanie z psychologiem

Po rehabilitacji mam zabawy z psychologiem …Przeczytaj cały wpis

O ćwiczeniu równowagi na piłce

Musimy wstawać, więc smacznie śpię i Mama musi mnie budzić. Antek też smacznie śpi i budzi go Tata. Jedziemy do przedszkola, a potem śmigamy do OWI na rehabilitację.

Ćwiczenie równowagi na piłce

Ćwiczenie równowagi na piłce

Dziś ćwiczę …Przeczytaj cały wpis

Już są wyniki: EEG, EKG i echo serducha

Ćwiczenia w OWI

Dzień zaczynam od ćwiczeń z p. Danusią. Idę jak burza! Ćwiczy mi się rewelacyjnie, nie płaczę i świetnie sobie radzę. Pani jest ze mnie dumna, Mama też, no i ja sam z siebie też jestem zadowolony 🙂


…Przeczytaj cały wpis

O przyklejaniu plasterków

Wczoraj nie ćwiczyłem, bo p. Maciek był na szkoleniu. Nie ma jednak tego złego, bo dzięki temu miałem trochę więcej czasu na zabawy i przytulańce z Mamą 🙂

Dziś miałem ćwiczenia, ale coś słabo mi szło, nic mi się nie podobało i cały czas płakałem. I na piłce, i na wałeczku, i na macie. Podczas leżenia na pleckach, na brzuszku i na boczku, w czasie klęczenia i w pozycji czworacznej. Jęczałem nawet podczas przyklejania plasterków, a przecież to nic, a nic nie boli.

Oklejanie plasterkami K-active

No to jestem …Przeczytaj cały wpis

O Skarszewach, o wizycie u doktora rehabilitacji i o badaniu EEG

Dziś mam dużo do zrobienia, więc z czegoś muszę zrezygnować. Przed południem jadę z Mamą do Skarszew. Po raz pierwszy zaczynam od zajęć z psychologiem. Bawimy się dobrze i nawet Mama nie jest mi tu potrzebna. Najbardziej odpowiada mi zabawa lalą. To dlatego, że ja bardzo lubię dzieci.

Zabawy z psychologiem

Zabawy z psychologiem

Po zajęciach mam 15 minut przerwy, które spędzam na korytarzu w przemiłym towarzystwie. Jest ze mną mała Lenka i Justin.

Staszek-Fistaszek i Lenka :)

Staszek-Fistaszek i Lenka

Teraz czas na rehabilitację …Przeczytaj cały wpis

O dwóch nowych umiejętnościach i o ćwiczeniach z p. Maćkiem

Wczoraj nauczyłem się dwóch nowych rzeczy:

  • podciągam kolana pod brzuch i lekko unoszę brzuszek i pupę – jestem coraz bliżej przyjęcia pozycji do raczkowania,
  • leżąc na brzuszku bujam się na boki opierając na rękach 🙂

A to moje dzisiejsze ćwiczenia z panem Maćkiem:

Rehabilitacja z p. Maćkiem

Rehabilitacja z p. Maćkiem

…Przeczytaj cały wpis

Podwójny pakiet w OWI, czyli spotkanie z logopedą i rehabilitacja

Spotkanie u logopedy

Zacznę od logopedy. Z panią Honoratą widuję się rzadko, ale jak już się zobaczymy, to zawsze jest fajnie. Dziś również. Głównie dlatego, że pani logopeda (każda z którą się spotkałem) bardzo mnie chwali, a ja, jak każdy facet, jestem łasy na pochwały. Ładnie mówię, ładnie trzymam języczek i jeszcze coś, o czym później Wam powiem…

Praca domowa:

  • ja wytykam język – Rodzice też,
  • ja mówię „bababa” – Rodzice też, a potem z tego „bababa” przechodzą w „bam-bam” i pokazują mi piłkę mówiąc „To jest piłka. Piłka robi bam-bam.”,
  • Rodzice mają …Przeczytaj cały wpis

O tym, że Babcia ma super psa

Zanim zacznę o psie, to muszę trochę o ćwiczeniach. Dziś zaczynam bardzo wcześnie i tak już będzie przez cały listopad – raz w tygodniu, w środę, będę miał ćwiczenia od 8:00. To dobrze. Rano mam dużo siły, poza tym kiedy zacznę dzień od tego co najtrudniejsze, to potem wszystko jest łatwe i przyjemne.

Staszek-Fistaszek - 9 miesięcy - zespół Downa - rehabilitacja - OWIĆwiczy mi …Przeczytaj cały wpis

Kulaj ciałko :)

Ćwiczenia przynoszą efekty. Dziś na przykład ćwiczę sobie w OWI, dużo na piłce…

Staszek - Fistaszek - ćwiczenia na piłce - zespół Downa - 9 miesięcyi dużo na macie…

Trenuję pozycję do raczkowania oraz obroty z brzuszka na plecki i z plecków na brzuszek. I tak codziennie. Ćwiczę, staram się, męczę, ale moja ciężka praca nie idzie w las… Po powrocie do domu, powinienem być zmęczony i spać, a tymczasem….

Zawinięty jak naleśnik

Zaczynam dzień od zabawy. Tak powinno być, w końcu jestem dzieckiem, a każde dziecko lubi się bawić – bez względu na ilość chromosomów, które posiada. Mój Brat na przykład ma ich 46, ja mam 47 i każdy z nas lubi zabawę. Wniosek: ilość chromosomów jest bez znaczenia 🙂
Bawię się świetnie na grupowych zajęciach prowadzonych metodą Weroniki Sherborne.

Staszek-Fistaszek - zespół Downa - 9 miesięcy

To ja, Staszek-Fistaszek zawinięty jak naleśnik

Zaczynamy od wykonywania poleceń w rytm muzyki: