100 lat, 100 lat, niech żyje Mama nam, niech żyje nam!

Mama ma urodziny. Razem z Tatą i Antkiem śpiewamy „100 lat”, a Mama siedzi jak królowa i bardzo się cieszy. Mimo, że wydarzenie szczególne, bo nie dość, że urodziny, to jeszcze okrągłe (zdradzę Wam w tajemnicy, że trzydzieste), to nasz dzisiejszy dzień wygląda podobnie do pozostałych…

Rano jedziemy na rehabilitację, tym razem do OWI. Ćwiczy mi się dobrze i jestem w dobrym humorze, a przy okazji gadam jak nakręcony. Pod koniec dzisiejszych zajęć, p. Danka nakleja mi na brzucho specjalne plastry K-Active, które pobudzają mięśnie do pracy. Będę je nosił przez 5 dni, a one przez cały czas będą działać – 24h na dobę, nawet wtedy kiedy będę sobie smacznie spał. Super! A tak te plasterki wyglądają na moim pięknym brzuszku: