Życie zaczyna się po porodzie

Oczywiście to nie prawda, bo jak widać żyję, myślę i czuję już od 9 miesięcy. Jednak dużo się zmieniło. W brzuchu Mamy zawsze było ciepło, ciemno, cicho, spokojnie, miękko i przytulnie. Bezpiecznie. Niczego nie potrzebowałem. Chciałem jeść, chciałem pić i natychmiast było! O powietrze też nie musiałem się martwić. Czas spędzałem na pływaniu, ssaniu paluszków, piciu wód płodowych i zabawie z pępowiną. Wtedy wydawało mi się, że dużo się dzieje. Teraz wydaje mi się, że nie działo się nic, albo prawie nic.

Żyję sobie pierwszą, drugą, trzecią dobę. Tu, na zewnątrz w wielkim świecie i normalnie nie nadążam. …Przeczytaj cały wpis