Wybór nocnika i odpieluchowywanie

Właściwie od zawsze pamiętam opowieści o tym, że kiedy się urodziłam, mój 1,5 roczny brat zaczął z powrotem robić w pieluchy. Skoro zaczął z powrotem, to znaczy, że wcześniej, mimo tak młodego wieku, musiał już przestać. Skoro mój brat mógł, to chyba każde dziecko może.

Antoś – 1,5 roku (zdrowy i sprawny), pierwsze dziecko

I tak, kiedy nasz pierworodny Antoś miał 1,5 roku zaczęłam puszczać go mieszkaniu w samych majtach (na nocnik wysadzany był już od wielu miesięcy). Na spacerki też chodziliśmy bez pieluchy, za to z nocnikiem (a dokładniej z nocnikowym wkładem) i ubraniami na zmianę. Nie było łatwo… początki nigdy nie są łatwe, ale szło nam coraz lepiej. Pogoda sprzyjała, bo właśnie był maj, a pewnie większość z Was się zgodzi z tym, że najlepsza pora na pozbywanie się pieluchy to późna wiosna i lato. Zaczęliśmy w maju i jak zaczęliśmy, to nie było już opcji, żeby się z tego wycofać. W dzień Antoś chodził bez pieluchy (nawet jak przypałętało mu się choróbsko i przez kilka dni miał wysoką gorączkę i problemy z brzuszkiem), w nocy spał z pieluchą. W dzień szło coraz lepiej i w nocy też. Coraz częściej wstawał z suchą pieluchą, a my coraz szybciej musieliśmy reagować na jego poranne wołanie, żeby przypadkiem tego nie zmarnować. Kiedy kolejna noc zakończyła się sukcesem powiedziałam Antosiowi, że jeszcze takie trzy pod rząd i pójdzie spać bez pieluchy. Jak obiecałam, tak też się stało i po trzech kolejnych nocach bez wpadki, mając 1 rok, 1 miesiąc i kilka dni, Antoś poszedł spać w samej piżamce…i tak już mu zostało.

Pojawienie się młodszego Brata, nie wpłynęło w żaden sposób na siusianie Antosia, nie wrócił do pieluch, nie zaczął siusiać w majty. Między braćmi są dwa lata i trzy miesiące różnicy, a to oznacza że kiedy urodził się Staszek, Antoś nie korzystał z pieluch od dziewięciu miesięcy, więc zdążył już dawno o nich zapomnieć i nie było do czego już wracać.

Staszek-Fistaszek – 3 lata (zespół Downa), drugie dziecko

Było dla nas oczywiste, że ze Staszkiem nie pójdzie …Przeczytaj cały wpis

Co powiedzieć przyjaciołom, którym urodziło się dziecko z Zespołem Downa?

Kiedy dowiedzieliśmy się, że nasz drugi synek urodził się z zespołem Downa jedną z trudniejszych rzeczy, która stanęła przed nami, było powiedzenie o tym bliskim – naszym przyjaciołom i rodzinie. Dla nas była to niespodziewana, wręcz szokująca wiadomość i sami nie wiedzieliśmy jak zareagować, tym bardziej obawialiśmy się reakcji innych. Z drugiej strony byliśmy pewni, że w żaden sposób nie będą chcieli skrzywdzić nas, czy naszego dziecka. Oni też się pewnie trochę obawiali, no bo co tu niby można powiedzieć, co zrobić, jak się zachować? Odzywać się, dzwonić? Czy może milczeć i czekać? …Przeczytaj cały wpis

Biblioteczka

Książek na temat wychowania i wspomagania dzieci jest milion, albo nawet dwa. Jak wybrać te, które warto kupić i przeczytać? Która książka na temat zespołu Downa, jest dobra dla rodziców, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z trisomią 21? Która przyniesie więcej szkody, niż pożytku? Gdzie znajdziemy informacje na temat badań, które powinniśmy wykonać naszemu malcowi, a które pozycje pomogą nam zaakceptować nową i nie oszukujmy się… trudną sytuację? Co czytać, a czego lepiej nie… Zapraszam do lektury naszego subiektywnego przewodnika po zespołowych publikacjach oraz po poradnikach na temat wychowywania i wspierania wszystkich dzieci.

Książki na temat zespołu Downa - poradniki - wychowanie - rozwójKsiążek mamy więcej niż wolnego czasu, dlatego opisy poszczególnych tytułów będą pojawiać się stopniowo, w miarę naszych możliwości. Zaczniemy jednak od tych, naszym zdaniem, najfajniejszych. Biblioteczkę podzieliliśmy wstępnie na 3 części:

  • Fachowo o zespole Downa
  • Historie, które warto przeczytać
  • Wychowanie i wspomaganie rozwoju
  • O zespole Downa – dla dzieci

Fachowo o zespole Downa

Pierwsza książka, którą polecimy, to „Wspomaganie rozwoju dzieci z zespołem Downa – teoria i praktyka”, napisana …Przeczytaj cały wpis

Paluszkowe wyliczanki

Ćwiczenie paluszków to ważna sprawa. Kiedy będą sprawne, łatwiej im będzie lepić z plasteliny, malować, rysować, kolorować, wydzierać, przylepiać, układać i pisać. Lepiej poradzą sobie z trzymaniem widelca, czy samodzielnym wytarciem noska.
Poniższe zabawy to nie tylko gimnastykowanie paluszków, lecz również sposób na spędzanie z dzieckiem czasu. Przydają się na co dzień, a także w sytuacjach kiedy dziecko się nudzi, np. w podróży. …Przeczytaj cały wpis

Jaką zabawkę wybrać

Znalezienie idealnej zabawki w morzu tandety nie jest łatwe. Wybór jest przeogromny. Na samym allegro w kategorii zabawki dla niemowląt wyświetla się ponad 30 tys. przedmiotów. Co wybrać? Czym się kierować aby zabawka była udanym prezentem? Co kupić jeśli nasz budżet jest mocno ograniczony? Staszek-Fistaszek jest Mikołajem …Przeczytaj cały wpis

Co trzeba wiedzieć o lataniu samolotem mając dziecko z zespołem Downa

Co trzeba wiedzieć o lataniu samolotem jeśli zabierasz w drogę 2,5 latka oraz 4 miesięczne dziecko z Zespołem Downa?

Po pierwsze, nie ma żadnego znaczenia, czy Twoje dziecko ma zespół Downa, czy nie 🙂 Do każdej podróży trzeba przygotować się tak samo, a jedyne różnice, które mogą się pojawić będą wynikać z ilości i wieku Twoich dzieci, a także długości podróży.

Czy się stresowaliśmy? …Przeczytaj cały wpis