Najnormalniejsza rzecz na świecie

Pamiętacie, jak dwa dni temu rozpłakałem się na widok nałożonego jogurtu? Jak bardzo nie podobało mi się to, że nie mogę sam wybrać? No cóż, dzisiaj też nie jest lekko. Nie płaczę, ale jest mi smutno, że po raz kolejny Rodzice decydują za mnie i stawiają gotowy posiłek na stole.Jednak tak, jak przedwczoraj, tak i dzisiaj, blokada …Przeczytaj cały wpis

Pierwsze jabłko :)

Próbowałem już marchewki i mieszanki jabłkowo-marchewkowej ze słoiczka, potem miałem dłuuugą przerwę w poznawaniu stałych pokarmów, ze względu na naszą wakacyjną wyprawę. A dziś, skoro już jestem w domu, dostaję moje pierwsze, świeże jabłuszko. …Przeczytaj cały wpis

Urlop – Nowa Ruda

Wczoraj dojechaliśmy do Nowej Rudy. Podróż była długa i męcząca. Niby bliżej niż z Gdańska do Gniezna, ale mniej autostrad i innych udogodnień, za to więcej powolnych traktorów.

W związku z naszą wycieczką przez dwa dni nie dostawałem stałych posiłków, tak na wszelki wypadek, żeby w drodze nie bolał mnie brzuszek. Teraz kiedy dojechaliśmy na miejsce i przez jakiś czas nie będziemy się nigdzie ruszać, dostaję pierwszy słoiczkowy posiłek – marchewkę z jabłkiem. …Przeczytaj cały wpis