Za oknem piękna pogoda, a ja, jak na złość, nie jestem dziś w dobrej formie. Budzę się w kiepskim humorze i tak już zostaje do późnego popołudnia. To chyba z tęsknoty za Bratem 🙂
O 10:30 zaczynam rehabilitację na Polankach. Dziś po raz pierwszy w historii, przepłakuję prawie całe zajęcia z p. Łukaszem. Oczywiście nie jest to jego wina. Ja po prostu mam dziś płaczliwy dzień, który zaczyna się na „nie”.
Mimo, że płaczę i protestuję, ćwiczymy dalej. Rehabilitacja przynosi efekty nawet wtedy, gdy jest się bardzo smutnym. Zerkam co chwilkę na zegarek, ale to niczego nie przyspiesza, czas stoi dziś w miejscu.
W końcu udaje mi się popchnąć wskazówki do przodu i jestem już u Mamy. Nadal się gniewam, nadal jest mi smutno, ale cieszę się, że Mama jest obok. Ponieważ na zdjęciach występuję zawsze z p. Łukaszem, dziś p. Łukasz postanowił to zmienić. Mama też ma się pokazać…
Ufff, mamy nadzieję, że ten mój nie najlepszy nastrój nie jest spowodowany zbliżającą się chorobą. Może to tylko pchające się ząbki, albo tęsknota za Bratem? Trzymajcie kciuki za moje zdrowie!
PS I przypominam, że już 5 stycznia odbędzie się kolejne spotkanie Maluszków z zespołem Downa. Zapraszam serdecznie!
Staszki Fistaszki nie mogą chorować zwłaszcza że spotkanie w planach i Nowy Rok za pasem!!!!!
Popieram! I mam nadzieję, że chorować nie będę 🙂 Pozdrawiam!
A ja mam kaszel, Pani doktor mówi, że to nic strasznego:( Inhalacje dają efekt, trzymamy kciuki za Ciebie Stasiu i prosimy o Twoje za zdróweczko Amelki:)
Aj, te choróbska! Trzymam za Ciebie kciuki Amelko! 🙂
Trzymamy kciuki i na pewno się nie rozchorujesz. Zbliża się Sylwester i musisz być w formie do zabawy 🙂
No tak! Kto będzie balował całą noc, jak nie ja? 🙂
Dziękuję za kciuki!
Stasiu zapomniałam napisać że masz czadowe skarpetki!!! Pan Łukasz także 😉
Dziękuję. Moja Mama jest specjalistką od kupowania czadowych skarpetek 😀
A panu Łukaszowi przekażę, że ma wesołe skarpety, na pewno się ucieszy 😉
Staszku-Fistaszku tutaj Ksawierek-Cukierek 😀 dziś tak jak Ty nie mam dobrego dnia a poza tym zasnąłem o 18 i obudziłem się o 21 w baaaaaaardzo złym humorze bo nie mogę zasnąć a nikomu o tej porze nie chce się ze mną bawić. Myślę, że ten mój nastrój to zębale których mam 2 a pchają się pewnie następne. Twoje też pewnie są takie nie dobre i Ci dokuczają. Buziak w samo czółko ode mnie mojego brata i rodziców :*
Hej Ksawierku-Cukierku!
Trzeba było wpaść do mnie, bo też się w nocy strasznie nudziłem. Nikt nie chciał się za mną bawić, a ja miałem mnóstwo energii. W związku z tym spożytkowałem ją na płakanie, jęczenie i krzyczenie 🙂
Życzę Tobie, żeby dziąsełka już nie bolały, trzymaj się dzielnie!
Pozdrawiam Ciebie, Twojego Brata i Rodziców 😀
Hej!!! No tak, chętnie bym przyjechał i pogadał tak ”po naszemu” ale z Zabrza mam trochę daleko :/. Mam nadzieję, że dziś masz lepszy dzionek… Ja miałem całkiem niezły a teraz idę spać :*
🙂 Po kiepskim piątku i jeszcze gorszej nocy, dzionek mam dużo lepszy. Zwłaszcza, że Antek już wrócił!
***Słodkich snów***