No i koniec! Ostatni raz w tym semestrze ruszam w drogę na moje skarszewskie zajęcia.Zaczynam od ostatniej muzyki…Dzisiaj nie ma żadnych niespodzianek. Ani klarnetu, ani gitary elektrycznej, ani wzmacniacza. Za to ustaliliśmy, że na zakończenie roku możemy zaśpiewać moją ulubioną piosenkę „Tu mam serce”. Klawo.
A po muzyce, po raz ostatni (w tym semestrze) wędruję do p. Magdy. Dzisiaj pracujemy na obrazkach, które przedstawiają m.in. różne rzeczy do jedzenia i do picia. No i nauczyłem się mówić „kiwi”, co prawda tylko raz, ale to zawsze pół tip-topka do przodu 😉Kończę zajęcia i po raz ostatni (w tym semestrze) idę do p. Kasi psycholog. Bardzo lubię zabawy plastyczne, więc dobrze się składa, bo akurat dzisiaj mam plastyczne zadanie do wykonania – będę wyklejał i kolorował pieska.
Ostatnia przerwa strasznie mi się dłuży. Czekam pod drzwiami p. Patrycji i nie mogę się doczekać, kiedy się wreszcie otworzą. Zresztą stoję tu od rana. Jak tylko skończyłem muzykę i przyszedłem na górę, to stałem i czekałem. A nóż się drzwi otworzą i wejdę do środka. W sumie to kilka razy mi się udało, ale zawsze okazywało się, że ktoś inny ma zajęcia i muszę sobie iść.
Doczekałem się! Wreszcie moja kolej. Chociaż przyznam, że to czekanie strasznie mnie zmęczyło i zamiast pracować, zaczynam się pokładać. Na rozbudzenie p. Patrycja puszcza mi jedną z moich najulubieńszych piosenek i…
…powoli wracam do gry. A skoro piosenka była o zwierzakach, to pozostanę w temacie i poukładam puzzle o zwierzątkach, ich jedzeniu i mieszkaniu.
A to już ostatni filmik ze skarszewskich zajęć w roku szkolnym 2013/2014:
Po zajęciach do domu nie wracam. Zamiast tego jadę odwiedzić Adasia, Amelkę i Maję.
Plany na najbliższy czas…
- w środę mam zajęcia w OWI – logopedę i psychologa, a potem jadę czytać po Krakowsku z Magdą. Kolejny punkt programu to wizyta u fryzjera 🙂
- w czwartek mam tylko zajęcia z Metody Krakowskiej,
- w piątek rano hipoterapia, a potem zakończenie roku i piknik w Skarszewach. Wracamy do domu, a Mama wyjeżdża do Torunia na szkolenie. Na weekend zostają w domu same chłopaki,
- w sobotę mam basen i spotkanie w Fundacji „Ja też”,
- w niedzielę szykuję się do drogi, bo…
- …od poniedziałku, dzięki uprzejmości cioci i wujka Nastki, nocujemy w Skarszewach 🙂 Zaczynam Intensywne Bloki Terapeutyczne.
Nie da się ukryć, że Stasiu lubi gitarę 🙂
Racja 🙂 Już widać jaką w życiu będzie miał pasje.