Po wczorajszym leniuchowaniu, jadę do OWI pełen energii. Bez samochodu, za to w deszczu 🙂 Ćwiczę bez płaczu, ale za to jakoś tak dziko. Taki ruchliwy i rozbujany dziś jestem.
Wracamy już bez deszczu, a w domu bawię się moim łóżeczkowym pianinkiem.
Zabawa pianinkiem jest naprawdę fajna. Jeśli chcesz wiedzieć jakie inne zabawki polecamy i na co warto zwrócić uwagę przy zakupie, zajrzyj do wpisu „Jaką zabawkę wybrać”.
Stasiu o chłopcach zwykło się mówić że są przystojni ale Ty jesteś śliczny !!!
Dziękuję i rumienię się po uszy 🙂