Kiedy Twój optyk czyta Twojego bloga…

…to nie musisz marnować czasu, paliwa i energii na bezsensowne jeżdżenie na drugi koniec Gdańska.Ledwo wypuściłem w świat wpis o tym jaki ze mnie ladaco – o tym, że połamałem okulary i teraz muszę pojechać wybrać i kupić nowe, a już na moją facebookową skrzynkę przyszła wiadomość od pani Oli i jechać wcale nie muszę. Pani Ola, z Galerii Wzroku, zamówi dla mnie zepsutą część, czyli front moich okularków, a kiedy tylko dotrą do salonu, da nam znać, żebyśmy przyjechali i na miejscu wszystko naprawili.

Dwa dni później, tj. w piątek, dostaję cynk, że nowa część czeka już na Mickiewicza. Niestety nie udaje mi się pojechać tam od razu, ale to żaden problem. W sobotę też jest czynne. Także zaraz po śniadaniu, szykuję się do drogi. Mam dziś trochę spraw do załatwienia.

Pierwszą z nich jest wizyta u optyka. Pani Kamila wita się ze mną po imieniu, w końcu dobrze się już znamy. Wybierałem tu okularki, odbierałem to okularki, zaginałem tu zauszniki w moich okularkach, a teraz przychodzę je tu naprawić.

Wygrzebuję z plecaka zepsute …Przeczytaj cały wpis