Jak szaleć, to szaleć. W końcu od tego są weekendy. Cały tydzień ciężko pracuję, to cały weekend ostro baluję 😉
W sobotę…
…czeka mnie jeszcze „praca” – idę na basen. Ale tak naprawdę nie jest to dla mnie praca, tylko wielka przyjemność. Tydzień temu było święto, więc nie było zajęć, ale dzisiaj na szczęście basen mi nie przepada. …Przeczytaj cały wpis