Szymuś to najmłodszy chłopiec z naszej wesołej ekipy. Już niedługo będzie miał swoje pierwsze urodzinki i skończy się wiek niemowlaka. Z tej okazji, pod skarszewskim, słonecznym niebem, odbywa się wspaniała zabawa.
- Szymcio i Wujek Sebastian
- Antoś
- Agatka
- Maja i Adaś
- Adaś ciągnie Ciocię za włosy
- Najlepsze śmiechy chichy są z Tatą
- Agatka
- Maksio i ja
- Ja i Jo (prawie jak jajo)
- Jo!
- Adaś, Ciocia i mistrz drugiego planu – Tata
- Jo i Adaś
- Maksio i Adaś
- Ja i Amelka
- Wujek trzyma z przodu, Maksio z tyłu, a ja przecież potrafię stać bez pomocy 🙂
- O tak się to robi 🙂
- Ja, Szczeniaczek i Agatka
- Tata i Antek
- Mama i Mateuszek
- Ciocia Magda, Antoś i Martynka
- Maszerująca Majeczka
- Lenka
- Słoneczna ekipa
- Mateuszek
- Obowiązkowy kapelutek urodzinowy
- Szymcio, Ciocia Anetka i Mama
- Boscy Dybowscy
- Szymek i Adaś
- Kogo wypatruję?
- Pola
- Mój najlepszy Antoś
Zdjęć z imprez urodzinowych jest coraz więcej, ale to chyba dlatego, że i nas jest coraz więcej. Mimo, ze nie wszyscy dotarli – zabrakło Darii i Matiego, i tak jest nas bardzo dużo. Wspaniała zabawa! Dziękujemy Szymku i życzymy wszystkiego najpiękniejszego 🙂
A po urodzinach, czas na dalszą zabawę. Kto nie widział, jak siedzę po turecku?
Jeszcze o kilku sukcesach dnia dzisiejszego:
- zacząłem tyłem schodzić z wysokiego materaca,
- powtarzam po Mamie. Mama mówi „mama”, a ja na to „tata”. Nie jest to może prawdziwe powtarzanie, ale się staram i na każdą Mamy próbę odpowiadam,
- zacząłem chodzić po niedźwiedziemu – z pupą w górze, chociaż i tak wolę czworakować (wkrótce wrzucę filmik).