Po krótkiej przerwie, czas na powrót do ciężkiej pracy. Rano odwożę do przedszkola mojego Antosia. Wolałbym go zabrać ze sobą, ale nie mogę. Za to mogę zabrać Szymka i Ciocię Anetkę. Dzisiaj mamy na 10:15, więc zanim pojedziemy dalej, możemy się troszkę pobawić. Zaraz potem ruszamy w w trasę. Pogoda deszczowa, więc lepiej wyjechać wcześniej.Zaczynam zajęciami z p. Patrycją.
Cały czas pracujemy nad naśladowaniem dźwięków. Pani pokazuje mi różne przedmioty i wydaje strasznie śmieszne dźwięki. Ja powinienem powtarzać, ale niespecjalnie mi to idzie. Za to kiedy nie mam powtarzać, bo coś tam się stało i pani powiedziała „aj”, to ja za nią powtarzam. „Aj!”
Kolejne zajęcia to rehabilitacja. Samodzielnymi kroczkami jakoś nie chcę się chwalić, za to chętnie chodzę z Mamą za rączki. Mama ledwo za mną nadąża.
Na zajęciach z psychologiem znów opiekuję się lalą. Przechodzę na poziom zaawansowany. Do tej pory karmiłem i czesałem, a teraz także wycieram nosek, przytulam, ściągam skarpetki i czapkę i z trudem i trochę niezdarnie czapkę ubieram. Jeśli ktoś potrzebuje opiekuna do dzieci, to ja mogę 🙂
Ale żeby nie było, że bawię się tylko jak dziewczyna to zobaczcie, że robię też inne rzeczy:
A dziś mój super Tata ma urodziny! Wszystkiego przepięknego mój kochany Tatusiu! Jesteś super i bardzo Cię kocham! :*
Dzięki!
Nie ma za co Tato :*
Stasiu jesteś niesamowity. A dla tatusia 100 lat!!!!!!!
W imieniu Tatusia bardzo dziękuję!