Szły, szły i w końcu przyszły. Już są! Święta, święta, święta!
Wigilię jak co roku (moja to już druga, a licząc z tę w brzuchu, to trzecia) spędzamy w Otominie u Babci Asi i Dziadka Michała. Nie inaczej było tym razem.
Ostatnio zacząłem gryźć, więc na Wigilii miałem spróbować wszystkich dwunastu potraw, a tymczasem byłem chory. W noc poprzedzającą Wigilię dostałem takiej gorączki, że spać wcale nie mogłem i Rodzice też nie. Miałem ponad 39’C i Rodzice zastanawiali się, czy nie pojechać ze mną na pogotowie. Dotrwaliśmy jakoś do rana. Nie miałem wcale apetytu i właściwie nic nie jadłem. Tylko dużo piłem. Mimo złego samopoczucia humor mi raczej dopisywał. I kiedy nie marudziłem i nie płakałem, wpatrywałem się w choinkę. I powiem Wam, że choinka jest jednak fajna. Niby kłuje, ale ma ładne, kolorowe ozdoby, które można bujać i ściągać też.Zanim wyjadę do Babci i Dziadka razem z Antosiem, Mamą i Tatą chcę Wam życzyć wszystkiego co najlepsze, aby każdy dzień był lepszy od poprzedniego, abyście codziennie dążyli do spełnienia Waszych marzeń, abyście zawsze byli zdrowi, szczęśliwi i uśmiechnięci. I żebyście nie zapomnieli, kto ma jutro urodziny 🙂 Wszystkiego dobrego!
No to w drogę! W tym roku jest nas mniej niż w zeszłym, ale i tak jest fajnie 🙂 I powiem Wam w sekrecie, że dostaję mnóstwo wspaniałych prezentów! Ale zanim będą prezenty, zgodnie z tradycją, dzielimy się opłatkiem, potem Mama czyta Pismo Święte, a potem siadamy do kolacji. I jemy, i jemy, i jemy, aż każdy spróbuje przynajmniej 12 potraw. Udało się to nawet Antosiowi! Ja, ze względu na moją gorączkę, nie biorę udziału „w zawodach”.
- Gotowi do startu, start! Antoś już je…
- …a reszta powoli zaczyna.
Po kolacji idziemy szukać św. Mikołaja. Gdy wracamy, okazuje się, że on już tu był! I zostawił górę prezentów! Ale nie dostaniemy ich dopóki nie pośpiewamy kolęd. Antoś zna aż trzy. Ja ani jednej. Za to pięknie tańczę 🙂 Były kolędy, czas na prezenty 🙂
PS Dziś są urodziny Cioci Gosi! 100 lat, 100 lat! I imieniny Cioci Ewy i Cioci Ewci! Wszystkiego najlepszego!
W pierwszy dzień Świąt, czyli w Boże Narodzenie…
…czuję się tak samo słabo jak w Wigilię i zupełnie nie mam apetytu. A temperatura choć spadła w nocy, w dzień znów się podnosi do ponad 39’C. Poza nią i brakiem apetytu, nic mi nie dolega. Ale tyle wystarczy żebym płakał i marudził przez prawie cały dzień. Po południu idziemy na spacer. Ja w poszukiwaniu spokoju i snu, a Antoś w poszukiwaniu południa. Dostał od Mikołaja kompas i teraz musimy podążać za białą strzałką. A jak już dojdziemy do celu (czyli do ciepłych krajów), to będziemy kąpać się w rzece. Taki plan ma dla nas mój Brat. Brzmi nieźle 🙂
- Idziemy na południe!
- Po drodze (jak na odkrywców przystało) znajdujemy kości dinozaura…
- …a jak przystało na dzieci, trochę się wygłupiamy (tzn. Antoś, bo ja jestem chory).
W drugi dzień Świąt (właśnie sprawdziłem, że jest to wspomnienie św. Szczepana męczennika)…
…idę do Babci Bożenki i Babci Tereski na pyszny obiadek i deser. Dzisiaj czuję się już dużo lepiej. Spadła mi gorączka i zjadłem 1,5 obiadku. A potem szukałem więcej jedzenia w zamrażarce.
- Haha! Udało mi się otworzyć…
- …ale Antoś – starszy Brat mówi, że nie wolno i zamyka…
- …ja jednak nie daję za wygraną i pcham się do środka!
Ostatecznie wygrał Antoś. Jest starszy, większy i silniejszy. Ale co się odwlecze… jeszcze tu wrócę… sasasa.
Od Babci jednej jedziemy do drugiej. Antoś zostaje na noc, a my wracamy. Jutro o 9:30 mam hipoterapię. Pamiętam i nie zamierzam zapomnieć! A po hipoterapii przyjedzie do mnie mój kumpel Mateuszek. Hip hip hurrra! 😀
PS A wiecie, że za 38 dni będę miał już dwa latka?
Oj Staszku kochany, a nie masz Ty przypadkiem „trzydniówki”? U nas było tak samo, też taka wysoka temperatura, a poza tym wszystko w normie…
Możliwe, bo dzisiaj rano zamiast gorączki były trzy krosty 🙂
Czyli jasne. A teraz już będzie tylko lepiej!
STASZKU OGROMNIE CI WSPOLCZUJE TAKA GORACZKA TO WYMECZY CZLOWIEKA POZDRAWIAM WRACAJ DO ZDROWIA I PISZ PISZ PISZ UWIELBIAM
Dziękuję! Będę się starał uciec chorobie i mam nadzieję, że resztę wolnego spędzę na zabawie i spotkaniach z Przyjaciółmi, a nie na chorowaniu.
Buziaki :*
Moja corcia tez ma za 38 dni urodzinki czyli 02.02 🙂
A które to będą urodzinki? Bo ja to już będę całkiem dorosłym dwulatkiem! Wszystkiego najlepszego dla Córeczki!
Stasiulku, wracaj szybko do zdrówka :* 🙂
Będę się starał ze wszystkich sił 🙂
Zdjęcia świąteczne super!Rodzinka jak z obrazka 🙂
pozdrawiam
Dziękuję 🙂 Pozdrawiam, buziaczki :*