Jak sobie przypomnę moje wczorajsze przebranie, to dochodzę do wniosku, że jednak nie wyglądałem tak, jak mi się wydawało, że wyglądam. A wydawało mi się, że wyglądam właśnie tak…
Aha! Dzisiaj jestem Strażakiem! Pani Sylwia, z którą mam zajęcia w Sali Doświadczania Świata w Skarszewach, ma męża Michała. A ten mąż Michał jest prawdziwym Strażakiem. Ma hełm i wielkie buty, spodnie kurtkę i rękawice. Wszystko strażackie. Naprawdę! No i ja ten hełm mogę przymierzyć, żeby poczuć jak to jest być takim wspaniałym i dzielnym strażakiem. A skoro już nim jestem, to …Przeczytaj cały wpis