Weekend spędziłem całkiem przyjemnie. Pogoda się poprawiła i mogłem na dłużej wynurzyć się z domu. W sobotę odwiedziłem Babcię Bożenkę, a w niedzielę, zgodnie z planem poszliśmy do Parku Oliwskiego.
Dzisiaj (23 lipca) byłem w Otominie. Zawiozłem z Mamą Brata, bo jutro mamy mnóstwo spraw do załatwienia: wizytę w szpitalu na Polankach – żeby załatwić dodatkową rehabilitację, zajęcia w OWI i wizytę u dr Wierzby.
Trzeba więc wcześniej pójść spać, ale zanim to zrobię, pobawię się trochę w D.J.’a 😉