Brak zajęć nie oznacza nudy

Wczoraj późnym wieczorem dostaliśmy smsa, że dzisiaj zajęć też nie będzie, a to oznacza cały tydzień bez profesjonalnej rehabilitacji. Na moje szczęście Mama nagrywa ćwiczenia i robi notatki, więc później możemy sobie nadrobić co nieco w domu.

Nasz plan na dziś:

  • uczymy się mówić – ja leżę na macie, Mama obok mnie i ćwiczymy… ma ma ma ma ma mama, ba, ba, ba, ba , ba, baba, ta, ta, ta, ta, ta, tata, mi, mi, mi, mi, mi, miś, da, da, da, da, daj 🙂
  • ćwiczymy podpory na zgiętych łokciach i pozycję do raczkowania,
  • oglądamy moje stopy (są bardzo ładne) i dotykamy nimi moich rączek, Mama głaszcze się moimi stopami po swojej buzi, bo bardzo to lubi,
  • słuchamy muzyki i czytamy książeczki,
  • pracujemy nad zmysłem równowagi, kulając się na piłce, kołysząc i tańcząc (taniec podoba mi się najbardziej i przez cały czas się głośno śmieję),
  • prostujemy paluszki, korzystając z Maminych wierszyków,
  • oglądamy czarno – białe obrazki,
  • ściskamy woreczki z ryżem,
  • robimy masaż buzi,
  • bawimy się gąsienicą Antka i moim pianinkiem,
  • sam też się potrafię bawić i gdy Mama zostawia mnie na Antka łóżku, atakuję osła, albo on mnie 🙂


Dzień jak co dzień. Jest czas na zabawę, na ćwiczenia, na relaks i przytulanie, na jedzenie, i na czynności pielęgnacyjne. Kocham Cię życie!

PS Dziś są urodziny Dziadka Michała. Na jego cześć hip hip hurra, hip hip hurra, hip hip hurra hurra hurra. Wszystkiego najlepszego mój kochany Dziadku!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *