🙂 Hej, hej! Kolejny miesiąc zleciał, jak z bicza trzasł, a ja otwieram rano oczy i mam już 19 miesięcy. Ile zmieniło się w ciągu ostatniego miesiąca? Hmmm… sukcesy już tak szybko nie przychodzą, ale mimo wszystko mam się czym pochwalić:
- wspinam się na Antka łóżko i próbuję na łóżko Rodziców,
- wchodzę na czworakach po schodach, ale kiedy są niższe, to zamiast na kolanach, staję na stopie (rączkami podpierając się o wyższy stopień),
- zrobiłem jeszcze kilka pojedynczych kroczków (od 1 do 2 naraz),
- za to całe kilometry przechodzę oparty o Dinusia,
- mam już 10 zębów, w tym cztery jedynki, cztery czwórki i dwie górne dwójki,
- coraz częściej protestuję krzycząc głośne „neee” i odpychając ręką, kiedy nie mam na coś ochoty,
- potrafię naśladować dźwięk krowy, czyli umiem mówić „muuu”, Tata twierdzi, że potrafię też mówić „au au” na pieska,
- kiedy robię papa, to mówię „pa” lub „papa”, nadal mówię też „tata”, pytam „co to?”, mówię „da” na daj, „ba” na bam i pewnie jeszcze coś, ale teraz nie pamiętam,
- bawię się w karmienie – karmię zwierzątka i Tatę tym, co mam akurat pod ręką,
- przekładam małe przedmioty z pudełka na podłogę, a potem wkładam je z powrotem i znów wyciągam,
- chętnie oglądam książeczki, przekładając strony,
- wiem, w której szafce Mama trzyma moje jedzenie i kiedy tylko zauważę, że nie jest zamknięta okropnym zabezpieczeniem, to idę do niej i wyciągam słoiki, mówiąc „amam”, kiedy jestem głodny, wiem gdzie trzeba iść 🙂
- otwieram piekarnik (!),
- coraz lepiej idzie mi gryzienie! Przestałem wypluwać duże kawałki i zaczynam je gryźć i połykać! Niestety nadal nie skusiłem się na kanapeczki,
- lepiej wychodzi mi też siadanie ze stania – coraz częściej kucam lub pochylam się, zanim uderzę pupą o podłogę,
- udoskonalam mój układ choreograficzny i dołączam coraz to nowe elementy do mojego tańca – póki co, tylko na siedząco (ewentualnie na stojąco, ale wtedy muszę się trzymać),
- no i na mojej facebookowej stronie mam już ponad 2000 fanów!, a dokładniej 2076.
Dzisiaj, choć nie mam żadnych zajęć, jadę do Skarszew.Mój Antoś jest w przedszkolu, więc mamy miejsce w samochodzie. Mieliśmy zabrać Szymka i Ciocię Anetkę, ale pojechali ćwiczyć do OWI, więc zgarnąłem po drodze Ciocię Magdę i Mateuszka. Pogodę mamy straszną. Leje jak z cebra. Zupełnie nic nie widać. Dojeżdżamy do celu trochę spóźnieni, za to cali i zdrowi 🙂 Nie ma zajęć, jest zebranie i rozdanie planów na nowy rok. Będę jeździł 3 razy w tygodniu. Zaczynam od jutra!
poniedziałek
- 9:30 – 10:15 muzykoterapia
- 10:15 – 11:00 pedagog specjalny
- 11:00 – 11:30 Sala Doświadczania Świata
- 11:45 – 12:30 rehabilitacja
wtorek
- 9:30 – 10:15 muzykoterapia
- 10:15 – 11:00 logopeda
- 11:45 – 12:30 psycholog
- 12:30 – 13:00 logopeda
piątek
- 10:15 – 11:00 logopeda/pedagog
- 11:00 – 11:30 rehabilitacja
- 11:45 – 12:30 psycholog
Stasiu, rewelacja. Jak na prawie 2 lata to ty dużo już umiesz. Oby tak dalej zuchu 😉
Dziękuję! Dużo ćwiczę, dobrze że są za to nagrody… efekty pracy i wielka radość 🙂
Śledzę ostatnio poczynania Staszka i nic tylko dziękować Bogu za taki piękny dar dla rodzica 🙂 Kibicuję Ci Staszek i modlę się za Ciebie – jesteś tego wart!
Dzięki! Cieszę się, że jesteś ze mną i że mnie wspierasz!
gratulacje:)))
nam podobnie zeby rosna:) choc Karolek ma mniej zebow jeszcze:)
w wakacje bylismy nad morzem i jechalismy obok Skaryszew i myslelismy o Was:)))
wiem, ze macie niewiele czasu, ale jakbyscie chcieli poznac, kto Was systematycznie podglada, choc rzadko pisze z wiadomego powodu;) to zapraszam:)
http://madagaskocie.blogspot.com/
Marypop
Dzięki Marypop. Na pewno do Was zajrzymy 🙂
Pozdrawiam cieplutko!