Wszystko nie tak. W sobotę miałem pojechać na urodziny do Maksia. Strasznie daleko – aż do Kościerzyny, ale i tak bardzo chciałem. W końcu urodzin nie ma się zbyt często, a u Maksia byłbym pierwszy raz. Do tego już prawie każdy z naszej paczki ma urodziny za sobą (oprócz Agatki i Darii), więc kolejna impreza nieprędko. A tu co? Kaszel, katar, podwyższona temperatura i senność. Żeby nikogo nie zarazić, odwołujemy naszą obecność. A to klops!
Jednak ta sobota nie jest aż taka zła jak się zapowiadało. Dawno, dawno temu Mama umówiła się z Babcią Asią, że razem z Antkiem przyjadę tam na noc. Bez Mamy, bez Taty… tylko Babcia, Antek i ja. No i jeszcze Ciocia Ela. Trochę się stresuję, bo to moja pierwsza noc bez Rodziców, ale oni nic, a nic się nie martwią. Cieszą się jak dzikie zające, że wreszcie trochę wolności im skapnie. Jestem zuch nad zuchy i prawie nie płaczę. Dobrze, że Antoś jest ze mną, z Bratem (i to starszym) zawsze raźniej. Spać w łóżeczku raczej nie chcę. Kiedy Babcia mnie tam wkłada zaraz płaczę i tęsknię za Mamą, i Tatą. Babcia bierze mnie więc do wózka i idziemy na nocny spacer pod gołym niebem. Działa. Zasypiam. Może przekonam Rodziców żeby też mi robili takie niespodzianki?
A dziś jest już poniedziałek
W poniedziałki zawszę jeżdżę do Skarszew, ale teraz są wakacje, więc zamiast normalnych zajęć są turnusy. Ja mam już swój za sobą i czekam niecierpliwie na kolejny. Skoro nie ma dziś Skarszew, to nie ma nic. Ani rehabilitacji, ani pedagoga, ani psychologa, ani logopedy. Za to idę do lekarza. W nocy kaszlałem tak strasznie, jakbym chciał wypluć płuca (a przynajmniej oskrzela) i Mama się boi, że coś mi się tam zapala (czyt. zapalenie oskrzeli), do tego gęsty katar i nie wiadomo co jeszcze. Pani doktor bada mnie i Antosia (którego przed wizytą odebraliśmy z przedszkola), osłuchuje, zagląda w uszy i w gardła, i stwierdza, że jesteśmy zdrowi. Niepotrzebnie odwoływałem wizytę u Maksia. Motyla noga! Antek to w ogóle zdrowy jak ryba i nic mu nie trzeba, a ja ząbkuję i to dolne czwórki są odpowiedzialne za wszystkie moje dolegliwości. Aby dokuczliwe objawy szybko minęły przez 6 dni mam…
- 1x dziennie przyjmować 10 kropli witaminy C,
- 1x dziennie brać 5 kropli Dicofloru,
- 2x dziennie robić inhalacje z soli fizjologicznej
No to zaczynamy…
Dzięki temu, że jestem zdrowy mogę pojechać w środę do Skarszew na dodatkowe ćwiczenia. Moja koleżanka Agatka ma w tym dniu wizytę u lekarza, więc mogę ją zmienić i skorzystać z jej zajęć turnusowych. Cieszy mnie to bardzo, bo jedyne plany na ten tydzień to czwartkowa wizyta u logopedy i rehabilitacja w OWI. Miałem jeszcze jeden plan – spotkać się z Szymkiem, Frankiem i Damiankiem, ale pochorowali się wszyscy, więc spotkanie trzeba przełożyć na inny dzień.