Złoty Aniołek

Od kilku lat w moim ośrodku w Skarszewach organizowany jest konkurs „Złoty Anioł”. Biorą w nim udział dorośli podopieczni WTZ i ŚDS. W zeszłym roku (kiedy nie jeździłem do Skarszew ze względu na to, że urodziła się nam mała Marysia) odbyła się pierwsza edycja dla dzieci – „Złoty Aniołek”. W tym roku odbyła się ona po raz drugi. Do tego konkursu nie trzeba się zgłaszać. Biorą w nim udział wszyscy, którzy przyjeżdżają do ośrodka na swoje zajęcia. Wersja dziecięca obejmuje podopiecznych OREWu, przedszkola Oleńka, PPP oraz Zespołu Terapeutycznego. W pierwszej turze głosują tylko pracownicy – każdy może oddać trzy głosy na któregoś ze swoich pupili. I tak się jakoś fajnie stało, że spośród wszystkich dzieci jeżdżących do Skarszew, znalazłem się w pierwszej piątce, która otrzymała nominację do „Złotego Aniołka”. To ogromny zaszczyt, wielkie wyróżnienie i powód do dumy. Zwłaszcza, że pozostałych 150 dzieci korzystających ze wsparcia tego ośrodka równie mocno zasłużyło na taki sukces.NominacjaOd teraz, aż do 11. października głosować może każdy, kto jest członkiem PSOUU koło w Skarszewach i kto jest akurat na miejscu. Nas nie ma, bo wyjątkowo w tym tygodniu do Skarszew nie jedziemy. Marysia ma w czwartek bilans roczniaka, więc zamiast na zajęcia, jadę do przedszkola.

Tydzień później wszystko odbywa się już zgodnie z moim stałym planem i o 11:15 wyruszam do Skarszew. Zaczynam od zajęć z Kasią, potem śmigam na grupową muzykę, po której ląduję u Sylwii, gdzie ćwiczę swoje łapki…

Od Sylwii idę do Michała, potem do Magdy, a na końcu do drugiej Magdy i Astora. W międzyczasie dowiaduję się, że w piątek, czyli jutro, będzie rozdanie nagród i ogłoszenie zwycięzców konkursu, w którym wcale nie stratowałem, podobnie zresztą jak pozostała czwórka (a razem z dorosłymi – dziewiątka).

Rezygnuję więc z jednej godziny porannych piątkowych zajęć z Metody Krakowskiej, rezygnuję z przedszkola i jadę 50km w jedną stronę po swój dyplom.

Zwycięzcą „Złotego Aniołka” zostaje… Oskar! I Oskar na to zwycięstwo w pełni zasługuje! To super chłopak i gdybym tylko mógł, też bym z chęcią oddał na niego swój głos. Ale nie mogłem. Bo po pierwsze w zeszłym tygodniu nie było mnie w Skarszewach, a po drugie to Mama jest członkiem stowarzyszenia, a nie ja. Nie głosowałem i nie zostałem zwycięzcą, ale podobnie jak pozostała trójka, dostaję wyróżnienie – gratulacje, brawa, dyplom i anioła.

I nic, a nic się nie martwię! Po pierwsze nawet nie wiedziałem, że startuję w jakimś konkursie, po drugie nie wiedziałem, że mogę wygrać coś więcej, po trzecie znalezienie się wśród piątki tak wspaniałych dzieciaków to i tak ogromny sukces.Złoty AniołekPS Dzisiaj Dzień Nauczyciela! Z tej okazji chciałbym Wam przede wszystkim podziękować. Każdego dnia, od ponad czterech lat spotykam Was na mojej drodze. To dzięki Wam powiedziałem pierwsze słowa, nauczyłem się kolorów, zrozumiałem jaka jest różnica między mało, a dużo i między pusty, a pełny. Dzięki Wam nauczyłem się dmuchać bańki i zdmuchiwać świeczki. Dzięki Wam zacząłem siadać i stawiać pierwsze kroki, czytać sylabki, powtarzać, zapamiętywać, grać w memo, próbować nowe pokarmy, siusiać na stojąco, śpiewać, grać „kciuk, palce, kciuk, palce…” na ukulele i trzymać akord. To dzięki Wam już tyle potrafię! I z Waszą pomocą na pewno się jeszcze wiele nauczę. Dziękujemy Wam za to, że jesteście! Za Waszą cierpliwość i troskę, za czas spędzony na zabawie i nauce. Za to, że wciąż próbujecie i szukacie nowych sposobów, nawet wtedy, kiedy Rodzice już rozkładają ręce. Jesteście Wielcy!Dzień NauczycielaW dniu Waszego święta chciałbym Wam życzyć, aby ten ogień w Was nie zgasł! Żeby dalej Wam się chciało, żebyście we mnie i w każdym innym dziecku potrafili dostrzec potencjał, żebyście traktowali swych uczniów tak, jak sami byście chcieli być traktowani. Cierpliwości, wytrwałości, kreatywności i wspaniałych efektów, nawet jeśli trzeba będzie długo na nie czekać.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *