Skoro jest już weekend, to przecież nie będę się nudził w domu. Najpierw jadę z Mama do lekarza, bo mam katar i kaszel i muszę sprawdzić, czy mogę widywać się z innymi dziećmi… Mogę! No to ufff…, bo dzisiaj są urodzinki Mateuszka (100 lat, 100 lat!) i z tej okazji czeka mnie wspaniałe przyjęcie 🙂 Po wyjściu od lekarza idę z Mamą (i Babcią) spacerkiem po Antosia do przedszkola. Śmigamy do domu po Tatę i wyruszamy do Mateuszka.
Kolejna udana impreza! Oprócz mnie i mojego Brata, jest też Amelka z rodzicami, Adaś z mamą i siostrą Sylwią, Maja i Martysia z rodzicami, Mati z rodzicami, Szymek z rodzicami, Lenka i Pola z rodzicami. Jest też moja Mama i mój Tata, no i oczywiście szanowny jubilat – Mateuszek, jego siostra Kasia i ich rodzice. Dziękuję i jeszcze raz życzę Tobie wszystkiego przepięknego! Bądź silny, zdrowy i wspaniały, taki jaki jesteś! A już za tydzień w sobotę… urodzinki Majki 🙂
Jeszcze o czymś Wam muszę powiedzieć… Jest taki pewien Kosmita, co się Jonatan nazywa. Nie znamy się co prawda osobiście, bo Jo mieszka w stolicy, a ja nad morzem, ale… mamy internet, który niweluje wszelkie odległości. W ten oto sposób Kosmitek Jo poznał mnie, a ja poznałem jego. Dzisiaj rano Kosmitek i jego rodzice byli na antenie radiowej Jedynki. Koniecznie posłuchajcie, co mieli do powiedzenia… Zdradzę Wam w sekrecie, że …Przeczytaj cały wpis