Nowe oksy, nowy fryz

W styczniu, choć nie zdążyłem Wam się pochwalić, zaliczyłem kontrolę u okulisty. Zamiast mojej pani doktor, do której chodzę od kilku lat, czekała jakaś inna. Taka, której nie znam. Taka, której nigdy nie widziałem. I choć pani doktor jest naprawdę miła, muszę przyznać, że nie lubię takich niespodzianek, nie lubię zmian.Zmieniła się pani doktor, za to mój wzrok już nie bardzo. Liczyłem na to, że skoro cały czas noszę okulary, skoro nie ściągam ich bez powodu (a jedyny powód, to kąpiel i spanie), to mój wzrok się poprawi, a tymczasem… nic. Wada jest jaka była, a pani doktor nie przewiduje, że mogłoby się to kiedyś zmienić, że nadejdzie taki dzień, kiedy moje oczy będą wszystko świetnie widzieć bez wspomagania. No trudno. Skoro nie mogę chodzić bez okularów, to chociaż kupię nowe. Dlaczego nowe? Ze starych oprawek, Orange by Bergman, byłem naprawdę zadowolony. Pięknie trzymały się moim małym nosku i pasowały do mojej buzi, ale niestety nie były zbyt wytrzymałe. W ciągu ostatniego roku, kilka razy oddawałem je do naprawy. Zepsuły się zauszniki, dwa razy wyłamały się zawiasy. Nie zdążyłem tego naprawić, a z przedniego panelu zaczęła schodzić farba (widać to trochę na pierwszym zdjęciu, a po kolejnych dwóch miesiącach będzie jeszcze gorzej). Popękały gumki zabezpieczające nauszniki, tak, że kłuło mnie za uchem, pękła gumka zabezpieczająca okulary przed zsunięciem.

Także nie tracąc ani chwili, od razu jadę wybrać całkiem nowe …Przeczytaj cały wpis

Każde kółko to „o”, czyli kontrola u okulisty

Dzisiaj, po kilku miesiącach oczekiwań, czas na kolejną wizytę u okulisty. Zapisując się na nią prawie rok temu, braliśmy co było, nie patrząc, że to środek majówki, dzień wolny i 8:00 rano. Także dzisiaj, kiedy cały dom śpi, my wstajemy z budzikiem i z kurami – o 6:30. Łykam euthyrox, myję się, ubieram i pół godziny później mogę już zajadać moje śniadanko. O 7:30 ruszamy.

Na miejscu jesteśmy przed czasem. Potwierdzamy naszą obecność w rejestracji, siadamy pod gabinetem nr 11 i czekamy aż mnie zawołają. Czekając wcale się nie nudzę. Razem z Mamą czytam książeczki o Marcie. Kiedyś można było kupić je w każdej księgarni, czy kiosku, ale dzisiaj dostępne są tylko tutaj, w poczekalni na …Przeczytaj cały wpis

Jedno oko na Maroko i drugie też

Prawie dwa lata czekałem na wizytę u okulisty w ramach NFZ, także fakt, że w kolejce pod drzwiami czekam 1,5 godziny nie ma już chyba większego znaczenia. Przy rejestracji podają co prawda godzinę przyjęcia, jednak tak naprawdę jest to czas orientacyjny, taki sam dla wielu pacjentów. Jedyny plus oczekiwania jest taki, że w poczekalni są książki o Marcie, czyli bohaterce mojej ulubionej kreskówki, także mogę sobie „poczytać”.Dzisiaj zakraplania nie będzie. Nie ma takiej potrzeby, gdyż całkiem niedawno, w styczniu tego roku, miałem je podczas prywatnej wizyty.
Za to sprawdzają mi widzenie na odległość z zasłoniętym lewym i prawym okiem. Rozpoznaję prawie wszystko, jednak kiedy obrazki …Przeczytaj cały wpis

Ał! Uderzyłem w oczko!

OczyW przerwie między świętami, a Sylwestrem po raz kolejny potarłem lewe oczko wołając: „Ał! Boli! Uderzyłem w oczko!”. Zwykle, kiedy tak mówiłem, Rodzice brali mnie na kolana, przytulali, zaglądali w oko, które wyglądało zupełnie normalnie, dawali buziaka i było po sprawie. Ale nie tym razem… w końcu Mama zaczęła pilnie słuchać i pilnie obserwować. I wiecie co wypatrzyła i wysłuchała?

  • po pierwsze ból zawsze atakuje to samo lewe oczko,
  • po drugie nie jest związany z żadnym uderzeniem, podrapaniem, czy wpadnięciem czegoś do środka,
  • po trzecie mój alarm powtarzam od kilku tygodni (mniej więcej od początku grudnia), co drugi dzień,
  • po czwarte oczko boli niezależnie od tego, co akurat robię,
  • po piąte oczko lewe wygląda zupełnie normalnie, tak jak prawe,
  • po szóste do tej pory nikt nie brał tego na poważnie!

oczyJak już Mama zdała sobie z tego wszystkiego sprawę, przestraszyła się nie na żarty. Bo skoro boli, a nic nie widać na zewnątrz, to może boli gdzieś pod spodem? A jak boli gdzieś pod spodem, to może dzieje się tam coś …Przeczytaj cały wpis