Ten czas tak szybko leci, że nawet się nie zorientowałem, że już jest sierpień i przy wczorajszym filmie napisałem „lipiec”. A to klops. Tymczasem 1/4 sierpnia jest już za nami. Zostały mi dwa ostatnie dni turnusu w Skarszewach, a potem, na zajęciach zobaczymy się dopiero we wrześniu.
Czwartek…
…rozpoczynam rewelacyjnie. Otóż ja, Staszek-Fistaszek po raz pierwszy w życiu wstaję rano z suchą pieluchą! Fanfary! Oklaski! Kurtyna! Bis!
Tak jak jak w poprzednie dni, tak i w czwartek jadę do Skarszew z Mamą i z Antosiem.Udało nam się nie zaspać, więc zaczynamy od zajęć pedagogiczno – logopedycznych z p. Magdą. Pani Magda puszcza nam (mi i Antosiowi) dźwięki z płyty, a my musimy odgadnąć co to jest za instrument.
Po półgodzinnej przerwie śniadaniowej maszeruję na muzykę do p. Mateusza. Dzisiaj, podobnie jak wczoraj, poznajemy nową piosenkę!
P. Mateusz przygotował dla nas rysunek z zającami, owieczkami, pawiami, rybą i żabą, a my słuchając piosenki kolorujemy go.Po muzyce idziemy na zajęcia do p. Sylwii, która przygotowała dla nas super masę z mąki ziemniaczanej, wody i farbki. Jak się zrobi z niej kulę, to ta kula zaczyna się zaraz rozpływać i uciekać między palcami.
Z Sali Doświadczania Świata idziemy do Wiejskiego Zakątka na zajęcia z p. Magdą.
Ostatnie zajęcia mam z p. Agnieszką. Byłem już lekarzem, kucharzem i sprzątaczem. Dzisiaj jestem fryzjerem.
Już po zajęciach…
…ale domu jeszcze nie wracam. Mama jedzie odkurzyć samochód, a ja razem z Antosiem i z przedszkolakami idziemy na plac zabaw.
Mycie, jedzenie, siusianie i możemy wracać do domu. Śpię w drodze i jak zawsze budzę się pod domem. A późnym popołudniem wychodzę z Rodzicami i z Antosiem na dwór. Tym razem, zamiast iść na plac zabaw, który jest dość daleko, zostajemy pod blokiem.
Ostatni dzień turnusu 🙂
Hurrra, hurrra, hurrra! Lubię Skarszewy, ale jeszcze bardziej lubię wakacje, dlatego bardzo się cieszę, że dzisiaj ostatni dzień moich zajęć. W przyszłym tygodniu popracuję trochę w Gdańsku – od poniedziałku do środy nadrabiam logopedyczne zaległości w PSOUU, a potem (jak Bóg da) znów pojadę z Antosiem do Babci Asi i zostanę u niej aż do poniedziałku.
A tymczasem jadę do Skarszew…Dzisiaj znowu zmiana planów. Pierwszych zajęć nie ma. Drugie i trzecie są. Zamiast p. Agnieszki jest Wiejski Zakątek, a potem nowość Eksperyment – Instrument, czyli indywidualne zajęcia z nauki gry na instrumencie.
Ale od początku! Pierwsza jest muzyka, a na niej nowa piosenka i nowa, wielka kolorowanka!
Druga Terapia Ręki…
Trzeci Wiejski Zakątek…
A czwarty Eksperyment – Instrument, czyli zupełna nowość w Skarszewach. Byłoby ekstra gdyby takie zajęcia na stałe zagościły w moim grafiku, ale nie jestem pewien, czy jestem wystarczająco duży…
Zajęcia się skończyły, a razem z nimi mój ostatni w tym roku turnus w Skarszewach. Wszystkim moim kochanym Terapeutom bardzo dziękuję! Jesteście wspaniali! Wypoczywajcie podczas urlopu i wróćcie do nas cali i zdrowi we wrześniu!
A tymczasem znów mam wakacje! Korzystając z tego, że mam już wolne i z tego, że blisko ze Skarszew do Starogardu, ruszam na spotkanie z Agutą. Po drodze zgarniamy autostopowicza – tym razem jest to znany i lubiany p. Mateusz. W drodze oczywiście zasypiam, ale nie na długo. Budzę się jak tylko dojeżdżamy na miejsce. Nie po to umówiłem się przecież z Agutą, żeby przespać całe spotkanie. No, ale skoro mało pospałem, to humor mam nie najlepszy. Za to wysypiam się w drodze powrotnej. Śpię i śpię, i śpię, i dojeżdżamy do domu, a ja dalej śpię. I Mama zanosi mnie do łóżeczka, a ja śpię, i śpię, i śpię jeszcze z dwie godziny! I Antoś też śpi, i śpi. A Mama ma wolne.
A dzisiaj są urodziny Cioci Myszki i Wujka Jarka. Wszystkiego najlepszego!
PS A na moim facebooku jest już Was 4300! Fajnie, że jesteście tu i tam 🙂
Witaj Stasiu-Ty słodziaku..lecz pytanie do Twej mamy. Jak reagują na Stasiula sąsiedzi? Wiedzą o zD? Mówicie o tym? Wychodzicie z nim do dzieci i ich rodziców na osiedlu? A sąsiedzi mieszkający obok was? Jak reakcja? Bo wiem…że ludzie potrafią być RÓŻNI!!