Uwaga! Nowy ja! Całkiem systematyczny 🙂
Jest czwartek…
…a ja nie jestem w Skarszewach i jakoś mi z tym dziwnie. No, ale dzisiaj mam inne zobowiązania. Rano odwożę do przedszkola mojego Antosia, a potem śmigam do logopedy na Rotmankę.
A zaraz potem jadę na zajęcia z Metody Krakowskiej, które mam z Magdą (która…uwaga jest już certyfikowaną terapeutką Metody Krakowskiej, czego bardzo jej gratuluję). Najpierw uczę się samogłosek. Korzystam z obrazków, które pomagają mi zapamiętać, jak wygląda która samogłoska.
Potem biorę się za relacje i idzie mi naprawdę dobrze. Zresztą zobaczcie sami:
Kolejny punkt programu to Diagnoza Funkcji Psychomotorycznych, czyli zwyczajne dopasowywanie kształtów.
Czas na poznawanie czasowników l.poj…
…i na Symultaniczno-Sekwencyjną Naukę Czytania…
Teraz Magda będzie bawić się klockami, a ja będę (lub nie) ją naśladować. Magda buduje wieżę i pociąg, a ja próbuję (lub nie) wybudować podobne.
Na koniec poznaję wyrażenia dźwiękonaśladowcze…
Zrobiłem co do mnie należało i teraz już tylko wolne! Zasypiam w drodze do domu, bo to moja pora drzemki i śpię z 2,5h, a po południu jadę do Cioci Ewci, która miała wczoraj urodziny. Znalazłem u niej moją dawną, ulubioną huśtawkę i tak jakoś nie mogłem się powstrzymać…
A dziś już piątek…
…hip hip hurrra! Obowiązków dużo nie mam, więc tym bardziej bardzo się cieszę. Zaczynam od hipoterapii (od dziś płacę za nią z własnego 1%-ego kieszonkowego). Na dworze zimno – zaledwie 4’C, ale i tak mi się podoba 🙂Po zajęciach na chwile wracam do domu. Jestem głodny i Mama częstuje mnie owocową papką ze słoika z dodatkiem ziarenek. I co ja robię? Pluję, złoszczę się, buntuję i krzyczę. Nie chcę jeść ziarenek, nie chcę gryźć, chcę samą papkę. Z tym całym gryzieniem cofam się do poziomu „sześciomiesięczniaka”. Jak tak dalej pójdzie, wkrótce wrócę do życia płodowego 😉 Wielkie wyzwanie dla moich logopedów, z którymi będę pracował na turnusie.
Ostatnie w tym tygodniu zajęcia mam z Terapii Ręki. Po masażu biorę się za ozdabianie gąsienicy. Będzie piękna! Będzie grzechotać! Będzie zielono – złota.
Brawo Staszek! Dużo zapału w następnym tygodniu!