W końcu turlam się w kocu

Hurrra! Znów poniedziałek! Kto się cieszy? Ja!

Jadę na „Polanki” do p. Łukasza. Tak się przyzwyczaiłem, że nie wiem jak przetrwam, kiedy zajęcia się skończą i zamiast codziennie, będę miał rehabilitację 2 razy w tygodniu… Zaczynam od …Przeczytaj cały wpis

O tym, że jestem supermanem i o innych ćwiczeniach też

Jestem bardzo pracowity. Dziś przez całe, absolutnie całe półgodzinne zajęcia ciężko pracuję i w ogóle nie narzekam. Najpierw latam jak superman. Bardzo mi ta rola odpowiada.

Staszek Fistaszek - zespół Downa - Down syndrome - 7 miesięcy - trisomia 21 - rehabilitacja

Up, up and away!

To ćwiczenie wzmacnia obręcz barkową i …Przeczytaj cały wpis

Idzie mi coraz lepiej!

Jak zawsze zaczynam od wirówki, czyli kąpieli wodnej. W tym tygodniu przygotowuje mi ją pani Agata. Ciepło, miło i przyjemnie. Jestem już zrelaksowany i czekam na p. Łukasza, czekam i czekam, bo jak zwykle przyjeżdżam za wcześnie. Ćwiczenia zaczynam zgodnie z planem, o 11:30. Dziś mam duże urozmaicenie i ćwiczę na wszystkim co wpadnie mi pod brzuszek i plecki. …Przeczytaj cały wpis

Pot i łzy, na szczeście bez krwi ;)

Każdy kto miał kiedyś do czynienia z rehabilitantem, wie że ćwiczenia, które robi się wspólnie są trudne i bolesne. Trzeba się trochę ponaciągać, aby przyniosło to jakiś skutek, coraz mocniej i mocniej…


Jednak fakt, że ćwiczenia te pomogą mi być sprawnym i silnym chłopcem sprawia, że są one prawie przyjemne 😉

Oj, jak mi ciężko...

Oj, jak mi ciężko…

O tym, że wszyscy chłopacy lubią się bawić

Wczoraj skończyłem 7 miesięcy. Jestem już dużym chłopcem.

Śpimy sobie rano, ja i mój Brat, a rodzice coś nie mogą. Nastawili sobie budzik i nas też budzą. Okazuje się, że Antoś zaczyna dziś przedszkole. On to dopiero jest dużym chłopcem!

Jedziemy na zajęcia w szpitalu. Wchodząc spotykamy dwie śliczne dziewczynki – Polę i Lenkę. Jeszcze Wam o nich opowiem …Przeczytaj cały wpis

Biblioteczka

Książek na temat wychowania i wspomagania dzieci jest milion, albo nawet dwa. Jak wybrać te, które warto kupić i przeczytać? Która książka na temat zespołu Downa, jest dobra dla rodziców, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z trisomią 21? Która przyniesie więcej szkody, niż pożytku? Gdzie znajdziemy informacje na temat badań, które powinniśmy wykonać naszemu malcowi, a które pozycje pomogą nam zaakceptować nową i nie oszukujmy się… trudną sytuację? Co czytać, a czego lepiej nie… Zapraszam do lektury naszego subiektywnego przewodnika po zespołowych publikacjach oraz po poradnikach na temat wychowywania i wspierania wszystkich dzieci.

Książki na temat zespołu Downa - poradniki - wychowanie - rozwójKsiążek mamy więcej niż wolnego czasu, dlatego opisy poszczególnych tytułów będą pojawiać się stopniowo, w miarę naszych możliwości. Zaczniemy jednak od tych, naszym zdaniem, najfajniejszych. Biblioteczkę podzieliliśmy wstępnie na 3 części:

  • Fachowo o zespole Downa
  • Historie, które warto przeczytać
  • Wychowanie i wspomaganie rozwoju
  • O zespole Downa – dla dzieci

Fachowo o zespole Downa

Pierwsza książka, którą polecimy, to „Wspomaganie rozwoju dzieci z zespołem Downa – teoria i praktyka”, napisana …Przeczytaj cały wpis

Ćwiczenia na piłce i inne przyjemności

Ostatni przed weekendem dzień pełen ćwiczeń. Zaczynam jak zawsze od kąpieli. Pani Karolina, która dobrze mi się kojarzy 😉 przygotowuje dla mnie zlew pełen ciepłej wody i zaczynam masaż.

Zrelaksowany do granic możliwości pędzę ile sił w Mamy nogach na salę ćwiczeń. Mam towarzystwo, oprócz mnie ćwiczy na niej jeszcze jeden chłopczyk.
Pan Łukasz wie co lubię i dziś ćwiczymy głównie na piłce. …Przeczytaj cały wpis

O tym, że jednak lubię ćwiczyć

Dziś mam kolejne zajęcia na „Polankach”. Zaczynam od kąpieli, ale najpierw muszę wskoczyć w pieluchowe kąpielówki, to na wypadek jakbym się trochę za bardzo rozluźnił 😉

W oczekiwaniu na kąpiel.

W oczekiwaniu na kąpiel.

…Przeczytaj cały wpis

O tym, że kąpiel jest przyjemna, a ćwiczenia nie

No i się wydało! Nie będę widział pani Danki przez 2 tygodnie, bo właśnie zacząłem intensywną rehabilitację na Polankach, czyli w dziecięcym szpitalu w Gdańsku. Intensywna, bo zajęcia są codziennie przez 2 tygodnie, nie licząc weekendów.

Zaczynam od kąpieli w małej wannie, …Przeczytaj cały wpis

O tym, że więcej nie znaczy lepiej i o leżeniu na trawie

Od przybytku głowa nie boli…, a jednak.

Dziś mam rehabilitację w Gdańsku. Jest fajnie jak zawsze. Dzielnie ćwiczę prawie cały czas. Dziś króluje niebieska piłka, bujam się na niej, podskakuję, …Przeczytaj cały wpis