O wizycie u neurologa i spaniu na brzuszku

Dzisiaj nie mam rehabilitacji 🙁 Pan Łukasz odwołał zajęcia, jednak o odpoczynku nie ma mowy. Mama ćwiczy ze mną w domku. Potem jedziemy do neurologa.

Pani doktor zbadała mnie i doszła do wniosku, że całkiem nieźle się rozwijam. Przy okazji dostaję skierowanie do USG główki, czyli zaczynam wypełniać pracę domową zadaną w gdyńskim OWI. Mama chciała zdobyć jeszcze skierowanie na EEG, żeby przeszukać moją głowę i sprawdzić, czy nie grozi mi padaczka, bo to się czasem zdarza. Na szczęście pani doktor nie widzi takiej potrzeby, więc nikt nie będzie grzebał w moich myślach 😉

Dobranoc Wam! Dziś po raz pierwszy w życiu, sam z siebie, ułożyłem się do nocnego spania na brzuszku. Bardzo mi wygodnie 🙂

 

O tym, że jestem supermanem i o innych ćwiczeniach też

Jestem bardzo pracowity. Dziś przez całe, absolutnie całe półgodzinne zajęcia ciężko pracuję i w ogóle nie narzekam. Najpierw latam jak superman. Bardzo mi ta rola odpowiada.

Staszek Fistaszek - zespół Downa - Down syndrome - 7 miesięcy - trisomia 21 - rehabilitacja

Up, up and away!

To ćwiczenie wzmacnia obręcz barkową i …Przeczytaj cały wpis

Idzie mi coraz lepiej!

Jak zawsze zaczynam od wirówki, czyli kąpieli wodnej. W tym tygodniu przygotowuje mi ją pani Agata. Ciepło, miło i przyjemnie. Jestem już zrelaksowany i czekam na p. Łukasza, czekam i czekam, bo jak zwykle przyjeżdżam za wcześnie. Ćwiczenia zaczynam zgodnie z planem, o 11:30. Dziś mam duże urozmaicenie i ćwiczę na wszystkim co wpadnie mi pod brzuszek i plecki. …Przeczytaj cały wpis

Pot i łzy, na szczeście bez krwi ;)

Każdy kto miał kiedyś do czynienia z rehabilitantem, wie że ćwiczenia, które robi się wspólnie są trudne i bolesne. Trzeba się trochę ponaciągać, aby przyniosło to jakiś skutek, coraz mocniej i mocniej…


Jednak fakt, że ćwiczenia te pomogą mi być sprawnym i silnym chłopcem sprawia, że są one prawie przyjemne 😉

Oj, jak mi ciężko...

Oj, jak mi ciężko…

O tym, że wszyscy chłopacy lubią się bawić

Wczoraj skończyłem 7 miesięcy. Jestem już dużym chłopcem.

Śpimy sobie rano, ja i mój Brat, a rodzice coś nie mogą. Nastawili sobie budzik i nas też budzą. Okazuje się, że Antoś zaczyna dziś przedszkole. On to dopiero jest dużym chłopcem!

Jedziemy na zajęcia w szpitalu. Wchodząc spotykamy dwie śliczne dziewczynki – Polę i Lenkę. Jeszcze Wam o nich opowiem …Przeczytaj cały wpis

Ćwiczenia na piłce i inne przyjemności

Ostatni przed weekendem dzień pełen ćwiczeń. Zaczynam jak zawsze od kąpieli. Pani Karolina, która dobrze mi się kojarzy 😉 przygotowuje dla mnie zlew pełen ciepłej wody i zaczynam masaż.

Zrelaksowany do granic możliwości pędzę ile sił w Mamy nogach na salę ćwiczeń. Mam towarzystwo, oprócz mnie ćwiczy na niej jeszcze jeden chłopczyk.
Pan Łukasz wie co lubię i dziś ćwiczymy głównie na piłce. …Przeczytaj cały wpis

O tym, że jednak lubię ćwiczyć

Dziś mam kolejne zajęcia na „Polankach”. Zaczynam od kąpieli, ale najpierw muszę wskoczyć w pieluchowe kąpielówki, to na wypadek jakbym się trochę za bardzo rozluźnił 😉

W oczekiwaniu na kąpiel.

W oczekiwaniu na kąpiel.

…Przeczytaj cały wpis

O tym, że kąpiel jest przyjemna, a ćwiczenia nie

No i się wydało! Nie będę widział pani Danki przez 2 tygodnie, bo właśnie zacząłem intensywną rehabilitację na Polankach, czyli w dziecięcym szpitalu w Gdańsku. Intensywna, bo zajęcia są codziennie przez 2 tygodnie, nie licząc weekendów.

Zaczynam od kąpieli w małej wannie, …Przeczytaj cały wpis

O tym, że więcej nie znaczy lepiej i o leżeniu na trawie

Od przybytku głowa nie boli…, a jednak.

Dziś mam rehabilitację w Gdańsku. Jest fajnie jak zawsze. Dzielnie ćwiczę prawie cały czas. Dziś króluje niebieska piłka, bujam się na niej, podskakuję, …Przeczytaj cały wpis

O pomocnikach na rehabilitacji i o tym jak zostałem oszukany

Nie wszyscy lubią poniedziałki, ja lubię. Wstaję w wyjątkowo dobrym humorze i gugam prześlicznie jak nakręcony, aż się Rodzicom spać odechciewa i z radością mnie słuchają.

W samo południe jadę z Mamą do OWI. Dziś mamy dodatkowe …Przeczytaj cały wpis