Zamykamy rozdział pt. „padaczka”

Rok temu miałem mieć wizytę u mojej ulubionej pani neurolog – dr hab Mazurkiewicz. Na moje nieszczęście, kiedy ja czekałem na nią pod drzwiami, ona wcale nie czekała po ich drugiej stronie. Ja byłem, ale pani doktor nie było. Było za to zastępstwo z inną, również bardzo miłą panią doktor, która jednak nie znała ani mnie, ani mojej neurologicznej historii. Także opowiedziałem pokrótce o tym, co tam, Mama trochę dodała, resztę pani doktor doczytała w mojej kartotece i obejrzała na moim youtube, i tym sposobem, po krótkim spotkaniu, dostałem skierowanie na badanie EEG.Po co komu takie badanie? Ano po to, żeby sprawdzić, co tam siedzi w głowie. Miałem już takie jedno kilka lat temu. Nie wspominam go dobrze, a właściwie wcale nie wspominam, bo tak dawno to było. Jednak gdybym cokolwiek pamiętał, to myślę, że badanie wspominałbym źle, bo to naprawdę nic przyjemnego. Byłem wtedy okropnie zmęczony (musiałem taki być, żeby zasnąć w takich warunkach), taki zmęczony jak nigdy przedtem i nigdy potem, a jakby tego było mało, to nałożyli mi na głowę okropny czepiec z klockami wysmarowanymi zimną galaretą. Na szczęście cała ta skomplikowana operacja mnie nie zbudziła, jakby zbudziła byłoby po ptokach.

Na plus jest to, że badanie się udało (przy drugim podejściu, drugiego dnia), zapis był długi i wyraźny, i nie trzeba było go więcej powtarzać. Całe badanie przespałem, a wyniki były całkiem dobre, choć może nie idealne. …Przeczytaj cały wpis

Trzydniowe wakacje i wizyta u neurologa

Od wtorku mam wakacje i nic nie robię. Żadnych ćwiczeń, rehabilitacji, przerabiania obrazków. Odpoczywam i jest wspaniale. We wtorek w ramach relaksu jadę z Mamą do Cioci Moni i Adasia. Jest też Lenka, Amelka, Maja i Mateuszek. Mamy plotkują przy kawie, a my się bawimy.

Tak to jest z tymi ząbkami, że idę z Amelką łeb w łeb, ząb w ząb i jak Amelce właśnie przebił się jedenasty, to i mi wyszedł …Przeczytaj cały wpis

Kolejne badanie EEG mam już za sobą

Wtorkowe ćwiczenia z p. Danusią

Wczoraj miałem dużo pracy, dzisiaj mam dużo laby. O 10:50 zaczynam rehabilitację w OWI i to są jedyne ćwiczenia, które dzisiaj mam. Strasznie dawno nie widziałem się z p. Danusią i w ogóle ostatnio mało razem ćwiczymy. Jakoś tak się niefajnie nam składa. Dzisiaj ćwiczę, za tydzień też, a potem znów miesiąc przerwy, bo pani będzie na szkoleniu. Korzystam więc póki mogę… Ćwiczymy na milion różnych sposobów, z których najbardziej podoba mi się zdobywanie gumowej kulki przypiętej do wałeczka…

…i do ręki p. Danusi …Przeczytaj cały wpis

O wizytach u neurologa i bardzo ważnym badaniu

Jest poniedziałek…

…a razem z nim nadchodzą nowe obowiązki. Pierwszy z nich jest taki, że muszę jechać do neurologa, a wszystko dlatego, że dziwne rzeczy, które robię, wcale nie podobają się Rodzicom. Nie podobają się też pani neurolog, która widziała moje występy na filmiku i właśnie dlatego mnie do siebie zaprasza. Z zaproszenia chętnie korzystam, a nóż będzie miała balony i ciasteczka… Przyjeżdżam na miejsce i okazuje się, że nie ma tu żadnych atrakcji. Siedzę więc i czekam, zobaczymy co będzie…

Czekamy na panią doktor...

Pani neurolog jest przesympatyczna! Zaprasza nas do gabinetu, rozmawia ze mną i z Rodzicami, uśmiecha się do mnie i patrzy, jak się zachowuję. A ja staram się być bardzo grzeczny, nawet wtedy gdy …Przeczytaj cały wpis

Przyjemny początek, nieprzyjemne zakończenie

Zaczynam od wywołania powodzi na szafce Rodziców. Mama zostawia mnie na kanapie, ale zanim odeszła, ustawiła wokół mnie gigantyczne zapory. Chwytam jedną z nich i lecę. Zatrzymuję się wprost idealnie. Parkuję zaporą pomiędzy kanapą, a szafką. Przy okazji zrzucam poduchę, wywracam kubek, rozlewam wodę i zabieram kubkową podstawkę żeby móc sobie ją poobgryzać.

Nie ma to jak przemeblowania!

Nie ma to jak przemeblowania!

Przyznam się Wam, że to już mój drugi lot z kanapy. Poprzedni zakończył się zaczerwienieniem …Przeczytaj cały wpis

O wizycie u dr Michalskiej – neurologa i u dr Wierzby – genetyka, endokrynologa, pediatry

Zaczynam od „Polanek”. Tym razem nie mam rehabilitacji, a szkoda, myślałem że jadę do p. Łukasza. Mam wizytę u dr Michalskiej, która jest neurologiem (bardzo miła pani). Bada mnie i ogląda z każdej strony, a ja się radośnie uśmiecham i też ją zagaduję. Mam już wyniki mojego piątkowego USG:

Struktury mózgowia bez cech wrodzonej wady CUN. Układ komorowy z niewielkim …Przeczytaj cały wpis

Już są wyniki: EEG, EKG i echo serducha

Ćwiczenia w OWI

Dzień zaczynam od ćwiczeń z p. Danusią. Idę jak burza! Ćwiczy mi się rewelacyjnie, nie płaczę i świetnie sobie radzę. Pani jest ze mnie dumna, Mama też, no i ja sam z siebie też jestem zadowolony 🙂


…Przeczytaj cały wpis

O wizycie u neurologa

Tak to już jest, że jak się przychodzi na świat z dodatkowym chromosomem, to od czasu do czasu trzeba zajrzeć do lekarza. Ja zaglądam średnio 2 razy w miesiącu – raz jest to lekarz od rehabilitacji, raz pediatra, raz laryngolog, raz neurolog. Czasem jestem chory, czasem jest to zwykła kontrola, czasem dodatkowe badania, a czasem dlatego, że Rodziców coś niepokoi.

U neurologa

Dziś jestem u neurologa z kilku powodów.

  • Po pierwsze dlatego, że 12 października miałem USG główki i chcemy wiedzieć, co mam w środku. A mam to co miałem, czyli rozum 🙂 Oprócz rozumu mam też w główce dwie torbielki. Jedna ma do 2,3mm, druga do 8,1mm. Generalnie nie ma się czym martwić, bo każdy może mieć je w głowie, nawet profesor! Wiele osób żyje sobie z takimi torbielkami zupełnie nieświadomie, bo nie robią takich poszukiwań, jak ja. Jednak skoro szukałem, znalazłem i wiem, że je mam, to muszę je kontrolować. Następne USG mam w połowie grudnia. Dodam tylko, że na USG całościowym, które miałem 9 marca, też miałem torbielki, tyle, że nieco mniejsze. Ta opisana przez panią doktor miała 3x4mm.
  • Kolejny powód naszej wizyty, to niepokój Rodziców związany z moimi nieco dziwnymi zachowaniami, które pojawiły się w ostatnim czasie. Pierwsze z nich polega na odginaniu się do tyłu podczas snu.Staszek-Fistaszek podczas snuA drugie wygląda tak …Przeczytaj cały wpis

O wizycie u neurologa i spaniu na brzuszku

Dzisiaj nie mam rehabilitacji 🙁 Pan Łukasz odwołał zajęcia, jednak o odpoczynku nie ma mowy. Mama ćwiczy ze mną w domku. Potem jedziemy do neurologa.

Pani doktor zbadała mnie i doszła do wniosku, że całkiem nieźle się rozwijam. Przy okazji dostaję skierowanie do USG główki, czyli zaczynam wypełniać pracę domową zadaną w gdyńskim OWI. Mama chciała zdobyć jeszcze skierowanie na EEG, żeby przeszukać moją głowę i sprawdzić, czy nie grozi mi padaczka, bo to się czasem zdarza. Na szczęście pani doktor nie widzi takiej potrzeby, więc nikt nie będzie grzebał w moich myślach 😉

Dobranoc Wam! Dziś po raz pierwszy w życiu, sam z siebie, ułożyłem się do nocnego spania na brzuszku. Bardzo mi wygodnie 🙂