Dziś mam kolejny festyn, trzeci w ciągu trzech dni. Przychodzimy do Antka przedszkola i zaczynamy od pierwszej próby, drugiej i trzeciej, po których jest spektakl pt. „Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków”. Mama gra myśliwego, a Tata królewicza. Są też inne role i inni aktorzy, ale nie tak fajni jak Rodzice 😉 Wiadomo – Mama i Tata muszą być najlepsi. Przedstawienie jest wspaniałe i wszyscy wesoło się bawią. Resztę festynu spędzamy na konkursach, tańcach i grillowaniu.
Jest miło, ale jak dla mnie trochę za głośno i za tłoczno – ciężko spać w takich warunkach, a to jest akurat pora mojej drzemki. Tata bierze mnie więc na przechadzkę i wreszcie mogę odpocząć.
Festyny są fajne, ale wolę bardziej kameralne imprezy, np. spotkanie z Przyjaciółmi.
Po długiej przerwie, wreszcie widzimy się w dużej grupie. Ostatnio w tak licznym gronie spotkaliśmy się w marcu, na urodzinkach Majki.
Jesteśmy u Szymka i …Przeczytaj cały wpis