Musimy wstawać, więc smacznie śpię i Mama musi mnie budzić. Antek też smacznie śpi i budzi go Tata. Jedziemy do przedszkola, a potem śmigamy do OWI na rehabilitację.
Dziś ćwiczę …Przeczytaj cały wpis
Musimy wstawać, więc smacznie śpię i Mama musi mnie budzić. Antek też smacznie śpi i budzi go Tata. Jedziemy do przedszkola, a potem śmigamy do OWI na rehabilitację.
Dziś ćwiczę …Przeczytaj cały wpis
Muszę się Wam przyznać, że nabroiłem. Przez cały weekend zaczynałem koncertować przed świtem, żeby Rodzice nie mogli się wyspać, od poniedziałku do środy spałem jak suseł, ale Mama musiała mnie budzić (i siebie zresztą też), bo jechaliśmy na ćwiczenia. Dzisiaj zaczynaliśmy dużo później, Mama bardzo się cieszyła, że w końcu się wyśpi…, a tu guzik, znów wstałem przed świtem. Kiedy w końcu (o 7:50) zasnąłem i Mama też, to zadzwoniła Babcia, a potem Wujek, a potem Wujek przyjechał. No i tyle z Mamy spania 😛
Droga do Skarszew jest dziś kiepściutka. Cały czas strasznie leje. Nie można pędzić, jak Pędziwiatr. Pędzimy więc jak głodny kojot, ale i tak dojeżdżamy ciut za późno. Budzę się w sam zaś żeby zacząć zabawy z psychologiem. Kończą się zabawy, czas na ciężką pracę… dziś na rehabilitacji intensywnie uczę się siadać.
Nie są to …Przeczytaj cały wpis
Coraz bliżej Święta, coraz bliżej Święta…, a z tej okazji już za tydzień (a dokładniej 1,5 tygodnia) – kolejne spotkanie w ramach Stowarzyszenia „Ja też”. Tym razem świątecznie, zimowo, kolędowo 🙂
8 grudnia 2012
10:00 – 12:00
Hotel Scandic, ul. Podwale Grodzkie 9, Gdańsk Główny
Okolice świąteczne, więc i temat świąteczny. Planujemy:
Dla grzecznych dzieci przewidziane są drobne upominki 🙂
Przynosimy ze sobą ciasta, pierniczki, owoce i… (tutaj miejsce na Wasze pomysły). Na miejscu będą zapewnione napoje ciepłe (kawa, herbata) i zimne (soki, woda).
Koszt udziału to 30zl. od rodziny. Prosimy o podanie liczby
osób oraz wieku dzieci. Jeśli ktoś chce przynieść ciasto lub inne frykasy, niech koniecznie da nam znać.
I jeszcze sprawa choinki! Choinki aktualnie brak… Może ktoś może przynieść?
Już jutro środa. Dacie wiarę? A przecież dopiero co był weekend, sesja zdjęciowa, spotkanie z Mateuszkiem. A wiecie, że wczoraj był Światowy Dzień Pluszowego Misia? No to zobaczcie, jakie z nas misiaczki 🙂 Jacyś chętni do przytulania?
W poniedziałek, jak to …Przeczytaj cały wpis
Soboty są fajne i każdy o tym wie – zwłaszcza dzieci i nauczyciele (czyt. Babcia Asia). Ja też je lubię. Antek nie idzie wtedy do przedszkola, ja i Mama na rehabilitację, a Tata do pracy, a to oznacza, że możemy spędzić ze sobą trochę czasu. Dziś spędzamy go wyjątkowo miło. Jesteśmy na spacerze na gdańskiej starówce i mamy super towarzystwo 🙂 Właśnie się poznajemy z Mateuszkiem (z zD), jego siostrą Kasią i rodzicami – Ciocią Magdą i Wujkiem Robertem.
Tak nam się podoba …Przeczytaj cały wpis
To już postanowione! Przed nami kolejne spotkanie najmniejszych dzieciaczków z zespołem Downa 🙂 Kto jest chętny, niech da znać, przyjmiemy Was wszystkich!
Tym razem spotykamy się najprawdopodobniej u nas, czyli we Wrzeszczu. Więcej szczegółów na priv.
Już dziś – 1 grudnia (sobota) o godzinie 15:00.
Bardzo dużo nas się uzbierało, a nasze mieszkanko jest małe. Mamy jednak nadzieję, że wszyscy się pomieścimy i miło spędzimy czas 🙂 Ubierzcie się tylko wygodnie, bo miejsc na kanapie nie wystarczy dla wszystkich.
Dam znać, jak się zdeklarujecie 🙂 My zapewnimy dobrą kawę, przeogromny wybór herbat i na pewno jakieś ciasto (np. jabłecznik).
Przychodzimy po obiadku na herbatkę, kawę i ciasto. Można przyjść z własnymi wypiekami, ale nie ma takiego przymusu.
Kto ma chęć się z nami wszystkimi zobaczyć, niech potwierdzi swoją obecność w komentarzu, na facebooku lub wyśle do nas wiadomość.
Dzień zaczynam od ćwiczeń z p. Danusią. Idę jak burza! Ćwiczy mi się rewelacyjnie, nie płaczę i świetnie sobie radzę. Pani jest ze mnie dumna, Mama też, no i ja sam z siebie też jestem zadowolony 🙂
W czwartki w Skarszewach …Przeczytaj cały wpis
Wczoraj nie ćwiczyłem, bo p. Maciek był na szkoleniu. Nie ma jednak tego złego, bo dzięki temu miałem trochę więcej czasu na zabawy i przytulańce z Mamą 🙂
Dziś miałem ćwiczenia, ale coś słabo mi szło, nic mi się nie podobało i cały czas płakałem. I na piłce, i na wałeczku, i na macie. Podczas leżenia na pleckach, na brzuszku i na boczku, w czasie klęczenia i w pozycji czworacznej. Jęczałem nawet podczas przyklejania plasterków, a przecież to nic, a nic nie boli.
No to jestem …Przeczytaj cały wpis
Zaczynamy od rehabilitacji w Gdańsku. Z panią Gosią nie widziałem się chyba z miesiąc, ale ćwiczy nam się dobrze. Chyba się lubimy 🙂 Po ćwiczeniach wracamy na chwilę do domu i zaraz potem pędzimy już do Skarszew. A tu miła niespodzianka, bo spotykam mnóstwo znajomych: Adasia z mamą, Anię z rodzicami, Lenkę z mamą, Amelkę z mamą i Agatkę – też z mamą 🙂 Zaczynamy od zajęć grupowych. Trzy dziewczynki i ja. To mi się podoba! Zajęcia zaczynamy od ćwiczeń przy muzyce: