Jak w każda środę…
…jadę do Skarszew. Dzisiaj na terapii ręki mam najprawdziwszą plażę! Co prawda jest jeszcze za zimno żeby siedzieć w piasku nad morzem, ale plaża i piasek mogą przyjść przecież do ośrodka. Po masażu rączek i ćwiczeniu precyzyjnych ruchów przy podnoszeniu małych kamyczków, idę robić baby…
Na dwa kolejne zajęcia idę sam, a potem, razem z Mamą ruszam zajęcia do p. Magdy. Dzisiaj poznaję ślady zwierząt i od razu, bez problemu dopasowuję je do właścicieli. Wiejski Zakątek nie byłby Wiejskim Zakątkiem, gdybym nie zajął się zwierzakami. Najpierw karmię Astora i króliki, a ponieważ pogoda jest dzisiaj wiosenna, idziemy odwiedzić zwierzaki, które czekają na nas na dworze – owce i konia.
Oczywiście nauka jest ważna, ale czasem od uczenia się, ważniejsze jest uczenie kogoś. I wyobraźcie sobie, że ja, choć mam dopiero trzy lata, idę dzisiaj uczyć! I to nie byle kogo! Idę uczyć kogoś, kto jest ode mnie starszy, mądrzejszy i bardziej doświadczony. Idę uczyć studentów Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, przyszłych lekarzy. Razem z dwiema koleżankami z Fundacji Wspierania Rozwoju „Ja Też” i naszymi mamami idziemy do studentów …Przeczytaj cały wpis