Będę starszym bratem!

Dawno, dawno temu, a było to 17. stycznia napisałem Wam, że „mieliśmy w domu małe trzęsienie ziemi”. Nie chciałem zapeszać, więc przez wiele miesięcy milczałem jak głaz, ale teraz, kiedy minęło już dużo czasu mogę się Wam pochwalić… będę starszym bratem! Właśnie wtedy się o tym dowiedziałem, a właściwie dowiedzieliśmy – najpierw Mama, która zrobiła test, a zaraz potem równocześnie Tata, Antoś i ja. Ale o tym za chwilę.

Wcześnie kładę się spać, to i wcześnie się budzę. Wcześniej niż wszyscy. Od kilku miesięcy Mama rano śpi, a Tata wstaje do mnie i do Antosia żeby Mama mogła trochę odpocząć. Ale w soboty zwykle jest zmiana i Tata może dłużej pospać. Dziś nie jest inaczej. A skoro już wstaliśmy – Mama i ja, i skoro jesteśmy ostatnio tacy pilni, to wykorzystujemy nasz poranek na naukę. O 7:30 siedzimy już przy kuchennym stole i pracujemy Metodą Krakowską.

Zaraz po nauce, zjadamy śniadanie i wszyscy razem jedziemy na USG połówkowe. Będziemy zaglądać do brzucha Mamy i sprawdzać, co tam słychać u dzidziusia. Już dwa badania pokazały, że …Przeczytaj cały wpis

Festyn z okazji Dnia Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną

Jak w każdy wtorek…

…jadę dziś do Magdy nr 2 na zajęcia prowadzone Metodą Krakowską. Ale dzisiaj… zgodnie z przewidywaniami, wielka odmiana! Skoro wczoraj nie pracowałem u Magdy nr 1, to żebym nie wyszedł na łobuza i niewdzięcznika, dzisiaj pilnie się uczę. Może nie przez całe zajęcia, bo aż tak grzeczny i aż tak pilny to ja nie jestem, ale jest poprawa!Metoda KrakowskaMagda przygotowała dla mnie układankę przedstawiającą dom, kota na płocie, drzewo i chmury. Najpierw ją układam, a potem… jest nowość, czyli wyszukiwanie pojedynczych elementów na obrazku od Magdy. Zadanie jest podchwytliwe, bo nie wszystkie małe obrazki znajdują się na dużym. Muszę się …Przeczytaj cały wpis

Liczenie zaliczone, ale to jeszcze nie koniec

Każdy poniedziałek w Skarszewach zaczynam od muzyki. Dzisiaj po raz kolejny sami tańczymy „Kółko graniaste” i myślę, że tak już będzie zawsze, bo nasze Mamy są zachwycone naszą samodzielnością. Jeszcze nie wszyscy dają radę, bo Leon i Tymi są od nas młodsi i nadal potrzebują pomocy swoich mam, ale cała reszta tańczy już sama – Lenka, Maksiu i ja.

U p. Sylwii nie jestem dziś chętny do pracy. Chętnie obserwuję, ale niechętnie coś robię. Kiedy pani podaje mi kredkę, ja ją oddaję, kładę się na podłodze i patrzę. Za to całkiem chętnie podchodzę do zadania pt. „Destrukcja” 🙂Terapia RękiOstatnie zajęcia mam z p. Kasią. Dzisiaj po raz kolejny ćwiczymy liczenie od 1 do 3. Bardzo tego nie lubię, ale …Przeczytaj cały wpis

Idę do teatru, idę na Uniwerek…

Piątek…

…jest ostatnim dniem mojego pracowitego tygodnia. Rano jadę na ćwiczenia do Kukasza, a zaraz potem na czytanie do Magdy. Dawno temu, kiedy zaczynałem przygodę z krakowską, Mama kupiła zestaw książeczek z serii „Kocham czytać”. Książeczki są dość dziwne, bo zamiast tekstu mają samogłoski, wyrażenia dźwiękonaśladowcze i sylaby, więc jakoś nie korzystaliśmy z nich za dużo, w sumie to stały na półce i tyle. Ale ostatnio dużo z Mamą ćwiczę i na książeczki też przyszła pora. Wzięliśmy się za czytanie, ale żeby mieć pewność, że dobrze czytamy poprosiliśmy Magdę o pokaz. No i w sumie wszystko robiliśmy dobrze.

Ostatnio robimy mnóstwo zdjęć. Jeszcze więcej niż do tej pory! Ale nie są to zwykłe zdjęcia, tylko zdjęcia przedstawiające konkretne …Przeczytaj cały wpis