Joł. Zaczął się nowy tydzień, a ja znów nie nadążam. Wszystko przez tą konferencję – I Pomorską Konferencję na Rzecz Osób z Zespołem Downa. Wybieram się na nią razem z Rodzicami i z moimi Przyjaciółmi, ale zanim się wybiorę muszę pomóc Mamie w ogarnięciu wolontariuszy. Jutro wybieram się na spotkanie z nimi.
A tymczasem weekend spędziłem z Przyjaciółmi (Wujcio Michałek miał urodziny, 100 lat 100 lat) i z Rodzinką – razem z Antosiem i Rodzicami odwiedziłem Babcię Asię i Dziadka Michała 🙂
W poniedziałek…
…byłem w Skarszewach. Całą drogę strasznie lało i były takie momenty, że zupełnie nic nie było widać. Tylko deszcz.Muzyka, zajęcia z p. Kasią, zajęcia w Sali Doświadczania Świata, rehabilitacja… dzień jak co tydzień, więc nie będę Was zanudzał 😉
-
-
Uwielbiam to!
-
-
Na zajęciach u p. Kasi najchętniej udaję, że mnie nie ma.
-
-
U p. Sylwii relaksuję się przy wielkiej misce płatków.
-
-
A na rehabilitacji bawię się w chowanego z p. Gosią. Właśnie mi się znudziło, więc kusi mnie piłeczką.
Muszę jednak coś dodać do drugiego zdjęcia. Chętnie udaję, że mnie nie ma, bo mam już dość pokazywania „takich samych obrazków”. Wszystko wiem i pani Kasia wie, że ja wiem, ale pokazywać nie chcę, a muszę żeby przejść do następnego etapu naszych działań, czyli do kształtów. A ja co? Pokażę dwie pary, a potem zaczynam swój ucieczkowy maraton. Grzebię w szafkach i w szufladach, zmieniam temat, wyciągam zabawki, kombinuję jak mogę. Jak nie pomaga i p. Kasia nadal ode mnie wymaga (Mama mówi, że to bardzo dobrze, ale chyba wcale się nie zna), wchodzę w kącik między ścianą, a drzwiami i udaję, że mnie nie ma. Może p. Kasia mnie nie znajdzie i zacznie „męczyć” Mamę tymi obrazkami, a ja będę miał święty spokój? Sasasa…
A dzisiaj jest już wtorek…
Znowu przełożyliśmy zajęcia na kosmicznie wczesną porę i zaczynamy o 8:00, a to oznacza, że o 7:00 wychodzimy z domu. Wcześnie, a do tego mglisto. Od momentu wyjazdu z domu, do samego ośrodka w Skarszewach płyniemy w chmurach. Dzisiaj też nic nie widać.Zajęcia mam dziś inne niż zazwyczaj, bo korzystam z cudzego planu. Zaczynam od zajęć z p. Patrycją i pięknie dmucham na wiatraczek! Mam 3 miesiące i 11 dni, aby opanować tę sztukę do perfekcji. Chwila przerwy i idę na rehabilitację. Wspaniałym jestem aktorem i płaczę na zawołanie. Nie chcę ćwiczyć, jestem zbuntowany, może płacz mnie uratuje. Niestety Mama wychodzi i nie ma już dla mnie ratunku, muszę ćwiczyć 😉 A jednak nie. Jestem taki głośny, że Mama jednak musi przyjść. Jak Staszek mówi, że nie chce ćwiczyć, to znaczy że tak właśnie jest. Idziemy na muzykę. Hurrra!Całe to przenoszenie zajęć nie było oczywiście bez powodu. Po Skarszewach (przy pięknej słonecznej pogodzie) ruszam na Kowale, na zajęcia Klubu Malucha Nadzwyczajnego (uwielbiam tę nazwę). Dzisiaj poznajemy kolejny z pięciu zmysłów. Dotyk.
-
-
Po powitalnej piosence, czas na fikołki.
-
-
Tak, to ja
-
-
Ścieżka dotykowych niespodzianek
-
-
Idzie Szymek, idzie Adaś, idę ja
-
-
Patrz Szymciu, jaki jestem już duży!
-
-
Nie jestem pewien, czy szczawiowe podłoże mi odpowiada…
-
-
…ale w korkach jest ekstra.
-
-
W ostatniej misce są kamyki…
-
-
…zaraz do nich dojdę.
-
-
Lenka w szczawiu 🙂
-
-
Szymcio uważaj, nadchodzę!
-
-
Nóżki chodziły po różnych przeszkodach, czas na oswajanie rączek – kasza jaglana i…
-
-
…pianka do golenia.
-
-
Mama rysuje Ciocię Monię…
-
-
…a Ciocia Monia bałwanka.
-
-
Zużyłem już swoją piankę, więc podkradam Lence.
-
-
Pianka do golenia bardzo mi pasuje…
-
-
…jest taka gładziudka i pachnąca.
-
-
W drugiej części zajęć Mamy rozmawiają, a my bawimy się ze sobą.
-
-
A po zajęciach idziemy na spacer – Jasiek, ja i Adaś.
Zajęcia w Klubie Malucha Nadzwyczajnego są wspaniałe. Dwa tygodnie temu poznawaliśmy słuch, za tydzień będzie smak, a dzisiaj jest dotyk. Dotykamy kasztany, żołędzie, orzechy, fasolę, kaszę, szyszki, szczaw, watę, sreberko, piankę do golenia, korki od wina, bibułę i kamienie. Najbardziej spodobała mi się pianka, drugie miejsce zajmują korki. Fajne zabawy, fajne panie, które je przygotowały – Kamila i Magda, no i fajni moi Przyjaciele, którzy przyszli tu razem ze mną – Lenka, Szymek, Adaś, Mateuszek i Jasiek.