O nauce czytania i kolejnych małych sukcesach

wtorek

Udało się. Mam zajęcia w OWI i jestem na czas, a nawet przed czasem. To dobrze. Będę miał więcej czasu na ćwiczenia i zabawę. Mam zajęcia z p. Danusią. I choć początkowo humor mi dopisuje, to pod koniec jest już ciężko. Wszystko dlatego, że dzisiejsze zajęcia są w porze mojej drzemki, a ja zdecydowanie przedkładam sen nad wysiłek.

Ćwiczenie równowagi i naprzemienności ruchów.

Ćwiczenie równowagi i naprzemienności ruchów.

Mam babkowy dzień. Zaraz …Przeczytaj cały wpis

Wstaję i stoję, i upadam, i znów wstaję…

Już po weekendzie. Wypoczęty, z bananem na buzi wyruszam na moje zajęcia do Skarszew.Droga do SkarszewPrzyjeżdżam spóźniony! A wszystko dlatego, że kurier przyniósł w piątek nowy wózek. Nie miałem wcześniej czasu, aby go rozpakować i przymierzyć, więc zaczęliśmy robić to wszystko przed wyjściem aby zabrać go ze sobą. Spóźniamy się na pierwsze zajęcia, a wózek i tak zostaje w domu. Eh, może jutro go wypróbuję.

Zaczynam od rehabilitacji. Na zajęciach jestem sam (tzn. tylko z p. Gosią), bo Mama idzie do p. Agnieszki dowiedzieć się, jakie będę miał zajęcia na turnusie. Mam już mój wspaniały, majestatyczny, przecudowny i przesuper grafik:

  • 10:00-10:30 hipoterapia (pon., śr., pt.),
  • 10:30-11:00 zajęcia grupowe,
  • 11:00-11:30 logopeda (p. Emilka),
  • 11:30-12:00 hydroterapia (lub masaż lub wibra),
  • 12:00-12:30 Sala Doświadczania Świata,
  • 12:30-13:15 rehabilitacja (p. Gosia Holka),
  • 13:15-14:00 pedagog (p. Kasia).

To są moje zajęcia na pierwszy tydzień lipca. Drugi wygląda podobnie, ale zamiast hipoterapii, będzie …Przeczytaj cały wpis

Weekend na trawie

Cały weekend spędzam na łonie natury. Nie zabieram komputera, nie zaglądam na swoją stronę, nie zaglądam na facebooka. Dobrze mi tak na maksa. Odpoczywam i integruję się z Antka przedszkolnymi Przyjaciółmi.

O przepłakanych zajęciach w Skarszewach i przepłakanym spotkaniu z kumplami

W każdą środę…

…z rana pędzę do Skarszew. Tym razem jest inaczej. Nie pędzę i nie z rana. Dziś o 15:30 w ośrodku jest zebranie z rodzicami. Aby nie mieć wielkiej dziury pomiędzy ćwiczeniami, a zebraniem, p. Agnieszka poprzestawiała (na naszą prośbę) moje zajęcia.Droga do SkarszewZamiast o 9:00 zaczynam o 13:00, zamiast z p. Anią, ćwiczę z p. Gosią (tą z którą ćwiczyłem zanim PFRON zablokował pieniądze dla Zespołu Terapeutycznego).

Rehabilitacja z p. Gosią

Rehabilitacja z p. Gosią

Niestety mam słaby dzień – jestem niewyspany, a do tego bolą mnie dziąsełka. Dolne czwórki próbują się przepchać i nie zważają na moje cierpienie. Mimo starań p. Gosi dużo płaczę. Następne zajęcia – u. Kasi też przepłakuję. Nic nie chcę robić, na nic nie mam siły, na nic nie mam ochoty. A p. Kasia przygotowała dziś dla mnie naukę czytania globalnego na podstawie …Przeczytaj cały wpis

O wczorajszych Skarszewach, dzisiejszym dreptaniu po bieżni i wizycie u dr Wierzby

Znów nadrabiam, bo nie wyrabiam. Głównie z czasem, a w zasadzie z jego brakiem. Za każdy mój sukces płacę minutami, które poświęcam na ciężką pracę i dojazdy. Nie mam pojęcia jakbym funkcjonował i gdzie bym teraz był, gdybym przestał jeździć, ćwiczyć, kontrolować, ale wolę nie ryzykować i nie sprawdzać. Radzę sobie całkiem nieźle i niech tak zostanie. Przyczyna nie jest tak ważna jak skutek. Może taki udany jestem po Rodzicach? Może to nagroda za czas poświęcony na rehabilitację i inne ćwiczenia? A może mam po prostu szczęście?

W poniedziałek…

…jak to w poniedziałek – jadę do Skarszew. Droga do SkarszewA tu czekają na mnie moje cotygodniowe zajęcia – rehabilitacja, Sala Doświadczania Świata i logopeda.

Wtorek…

…mam nieco luźniejszy. Zaczynam o 9:00 ćwiczeniami w OWI. Zaczynam, ale tylko teoretycznie, bo… uwaga, uwaga… śpię dziś do …Przeczytaj cały wpis

O kolejnym festynie i spotkaniu zespołowych Maluszków

Dziś mam kolejny festyn, trzeci w ciągu trzech dni. Przychodzimy do Antka przedszkola i zaczynamy od pierwszej próby, drugiej i trzeciej, po których jest spektakl pt. „Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków”. Mama gra myśliwego, a Tata królewicza. Są też inne role i inni aktorzy, ale nie tak fajni jak Rodzice 😉 Wiadomo – Mama i Tata muszą być najlepsi. Przedstawienie jest wspaniałe i wszyscy wesoło się bawią. Resztę festynu spędzamy na konkursach, tańcach i grillowaniu.

Jest miło, ale jak dla mnie trochę za głośno i za tłoczno – ciężko spać w takich warunkach, a to jest akurat pora mojej drzemki. Tata bierze mnie więc na przechadzkę i wreszcie mogę odpocząć.

Festyny są fajne, ale wolę bardziej kameralne imprezy, np. spotkanie z Przyjaciółmi.
Po długiej przerwie, wreszcie widzimy się w dużej grupie. Ostatnio w tak licznym gronie spotkaliśmy się w marcu, na urodzinkach Majki.

Jesteśmy u Szymka i …Przeczytaj cały wpis

O chodzeniu przy chodziku (czyt. pchaczu) i jeżdżeniu na koniku

Piątek mam zawsze wolny…

…ale nie tym razem. Dzisiaj w Skarszewach jest festyn z okazji Dnia Dziecka, a przy okazji otwarcie nowego placu zabaw. Nie zastanawiam się więc długo, zabieram Antka i Mamę, i ruszamy w trasę.Droga do SkarszewA tu czeka na nas wiele atrakcji. Konkursy, przekąski, dmuchany zamek, malowanie buziek i wiele innych. Startuję w jednym konkursie – czworakowanie do Mamy. Nie specjalnie mi się spieszy, bo wyścig jest po piasku, a jak wiadomo, piasek jest smaczny i ciekawy, więc wolę siedzieć w miejsc bawić się nim i degustować. Zresztą moi rywale też nie są zainteresowani wyścigiem.

Wyścig po piasku

W końcu jeden z nas startuje i wtedy podejmuję walkę. Ciut za późno …Przeczytaj cały wpis

O wizycie u logopedy w OWI i wielkiej pracy domowej

Wczoraj zadzwonili z OWI w Gdyni, żeby mi powiedzieć że zwolniło się miejsce do logopedy i mogę przyjść szybciej o 2 tygodnie. Super! No to ruszamy. Pani Małgosia sprawdza co potrafię, jak wyglądają moje mięśnie, jak sobie radzę z żuciem i jak zawsze otrzymuję całą listę zadań do wykonania…

  • praca z obrazkami
    • przedmioty (parami)
    • czynności (myje się, ubiera się, śpi, idzie itp). Dostaję 36 obrazków z zestawu „Od obrazka do słowa”. Będę miał co robić w długie zimne letnie wieczory
  • wprowadzenie onomatopei (to bardzo trudne słowo), czyli wyrazów dźwiękonaśladowczych (brum, brum, hau, hau, kwa, kwa itp)
  • dalszy masaż zewnętrzny (bo mam lekką hipotonię moich puciastych policzków)
  • masaż wewnętrzny
    • sam sobie z nim dobrze radzę, kiedy mam w buzi moje patykowe gryzaki, więc w tym mi Mama nie musi pomagać
    • trening żucia (!)
  • ćwiczenia artykulacyjne
    • Mama mówi „AAA” i lekko naciska moją brodę aby buźka się otworzyła (i przy okazji powtórzyła to co mówi Mama)
    • Mama mówi …Przeczytaj cały wpis

Kto próbuje, ten ma tęczę na czole

Wczoraj…

…wszystkie plany wzięły w łeb. Miałem spotkać się z moimi kumplami bliźniakami, ale pogoda pokrzyżowała nam plany i nic z tego nie wyszło. Innym razem. Ćwiczeń też żadnych nie miałem, przynajmniej nie na zewnątrz, bo w domu owszem. Ćwiczyłem wstawanie. Podpierając się o Mamy nogę, wiadro, taborecik, prostowałem się do pionu używając mięśni brzuszka i siły kręgosłupa. No i się udało. Nie raz, nie dwa, dużo. Co prawda, na ogół zaraz leciałem… albo na pupę, albo na buźkę, ale czuję, że mam moc. Coraz lepiej mi idzie, coraz bardziej chcę.

Na zachętę …Przeczytaj cały wpis

O decyzji PFRONu i pokazie mody podczas Kontakt Festiwalu

Dziś jest Dzień Dziecka. Antka i moje święto. I wszystkich innych dzieci też, dlatego…Dzien DzieckaNa moim czole widnieje kolejny guz. Efekt wstawania w zbyt dużym pajacu. Staję, przydeptuję, ślizgam się i bam. Zaliczyłem głową w Taty wzmacniacz. Boli mocno i niedobrze się prezentuje, a dziś muszę przecież pięknie wyglądać, bo mam pokaz mody. Razem z Antkiem i Rodzicami wyruszam na Kontakt Festiwal, w czasie którego występuję z moim Braciszkiem na wybiegu. Prezentujemy nowe ciuszki, nowej marki „Lulu and the Pug”. Czekamy aż wszystko …Przeczytaj cały wpis